Julia Szeremeta jednak otrzyma mieszkanie za swój srebrny medal olimpijski. Dostaną je także inne srebrne medalistki.
W tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich Szeremeta dotarła do finału w kategorii boksu kobiet do 57 kg. W finale przegrała jednak z Lin Yu-ting z Tajwanu, która została wcześniej zdyskwalifikowana przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu z powodu zbyt wysokiego poziomu testosteronu.
Za zajęcie drugiego miejsca Szeremeta otrzyma nagrodę w wysokości 200 tys. zł, diament i voucher na wakacje, a także dostanie emeryturę olimpijską po przekroczeniu 40. roku życia. Dodatkowo Polski Związek Bokserski da jej 100 tys. zł i samochód.
Teraz do tych nagród dojdzie także mieszkanie. Ufunduje je Grupa Profbud. Wcześniej firma planowała przyznać je tylko zdobywczyniom złotych medali, ale prezes zarządu Paweł Malinowski poinformował, że „zmienili zasady gry” i dostaną je także zdobywczynie srebrnych medali – Szeremeta, Daria Pikulik i Klaudia Zwolińska. „Dla nas wszystkie są absolutnymi zwyciężczyniami w swoich dyscyplinach i zasłużyły na wsparcie!” – napisał w mediach społecznościowych.
Ta nagroda bardzo jej się przyda. Jej ojciec ujawnił wcześniej mediom, że z racji problemów finansowych rodziny Szeremeta wynajmuje pokój na stancji, który ma zaledwie 2 na 3 metry. Jej rodzice nie mogli śledzić jej występów, bowiem nie stać ich było na podróż do Paryża.