Najnowsze wiadomości ze świata

Joe Biden obiecał, że nie ułaskawi syna

Syn prezydenta USA Hunter Biden ma poważne kłopoty po tym, gdy sąd odrzucił ugodę, jaką zawarł z prokuraturą. Rzecznik Białego Domu obiecała, że ojciec nie skorzysta wobec niego z prawa łaski.

Syn Bidena usłyszał na razie trzy zarzuty. W jednej sprawie jest oskarżony o to, że dwukrotnie nie zapłacił w terminie federalnego podatku dochodowego. W drugiej oskarżono go o nielegalne posiadanie broni. Jakiś czas temu wyszło bowiem na jaw, że w październiku 2018 roku kupił rewolwer Colt Cobra, który jego ówczesna partnerka wyrzuciła po 11 dniach do śmieci. W USA osoba, która ma problem z narkotykami – a Hunter nie ukrywa, że był wtedy narkomanem – nie może kupić legalnie broni, co sugeruje, że podczas procesu sprawdzania przez FBI skłamał w odpowiednim formularzu.

Syn Bidena zawarł ugodę z prokuraturą. Według niej miał przyznać się do dwóch pierwszych zarzutów, które są klasyfikowane jako wykroczenia i za które groził mu wyrok w zawieszeniu, a w zamian za to prokuratura nie oskarży go o nielegalne posiadanie broni, za co groziło mu aż 10 lat więzienia. Ta ugoda, z racji swojej łagodności, spotkała się w USA z falą krytyki i sugestiami, że usłyszał taką propozycję, bo jest synem prezydenta. W środę sąd federalny nie zgodził się jednak na nią, podejrzewając, że łamie konstytucję.

W czwartek rzecznik Białego Domu Karine Jean-Pierre została zapytana przez dziennikarza Fox News Marka Mereditha o to, czy wobec tej decyzji sądu prezydent Biden ułaskawi swojego syna. „Nie” – odparła krótka. „Właśnie powiedziałam, że nie – właśnie ci odpowiedziałam” – dodała gdy dziennikarz zaczął się dopytywać o szczegóły, po czym przyjęła pytanie od kolejnego przedstawiciela mediów.

W USA prezydent ma niemal nieograniczone prawo łaski. Może nawet ułaskawić kogoś, kto nie usłyszał jeszcze zarzutów. Jedynym, co go ogranicza, są konsekwencje polityczne takiej decyzji. Najbardziej znanym przykładem jest decyzja prezydenta Geralda Forda, który ułaskawił swojego poprzednika, Richarda Nixona, z wszelkich zarzutów, jakie można byłoby mu postawić w związku z przestępstwami, które mógł popełnić jako prezydent. Dzisiaj większość Amerykanów uważa, że była to słuszna decyzja, która pomogła pogodzić naród po skandalu Watergate. Wtedy jednak wywołała falę oburzenia, która zniszczyła jakiekolwiek szanse Forda na wygraną w wyborach.

Sytuacje, w których prezydenci USA ułaskawiają członków swojej rodziny, są wyjątkowo rzadkie, ale się zdarzają. W 2001 roku, w ostatnich dniach swojej prezydentury, Bill Clinton ułaskawił swojego młodszego brata Rogera, który został skazany w 1984 roku za próbę sprzedaży kokainy i przesiedział za to rok w więzieniu. W grudniu 2020 roku Trump ułaskawił nie tylko swojego byłego szefa kampanii Paula Manaforta i asystenta Rogera Stone’a, ale także Charlesa Kushnera, ojca jego zięcia Jareda. Kushner został skazany w 2005 roku na dwa lata więzienia za nielegalne datki dla polityków, unikanie podatków i skłanianie świadków do kłamstwa.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Fox News Autor: WM
Fot. PAP/EPA/Yuri Gripas / POOL

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij