Nierozliczenie komunizmu i nieosądzenie komunistycznych zbrodni popełnionych w grudniu 1970 roku i w stanie wojennym (…) prowadzi do zacierania różnic między dobrem a złem – napisał prezes PiS Jarosław Kaczyński w liście odczytanym w czwartek w Gdańsku.
List odczytano w czasie uroczystości, która odbyła się w gdańskiej historycznej sali BHP i związana była z obchodami 25. rocznicy powstania działającego w Gdańsku Stowarzyszenia Godność oraz 37. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego.
Jak przypomniał w swoim liście Kaczyński, Stowarzyszenie Godność “zostało założone przez działaczy Solidarności i więźniów politycznych z czasów PRL jako wyraz moralnej niezgody na nierozliczenie komunizmu i nieosądzenie komunistycznych zbrodni popełnionych w grudniu 1970 roku i w stanie wojennym”. “Twórcy stowarzyszenia domagali się również oczyszczania wymiaru sprawiedliwości z sędziów i prokuratorów, którzy w okresie przed 1989 rokiem sprzeniewierzyli się etyce uprawianego przez siebie zawodu, byli jednym z tych środowisk, które przez lata konsekwentnie wskazywało, że brak rozliczeń prowadzi do zacierania różnice między dobrem a złem, między ofiarą a jej katem, wreszcie między patriotyzmem a zdradą” – napisał m.in. Kaczyński.
W uroczystości udział wzięli m.in. metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, a także przewodniczący regionu gdańskiego Solidarności Krzysztof Dośla oraz wojewoda pomorski Dariusz Drelich.
Stan wojenny został wprowadzony 13 grudnia 1981 r. Tego dnia od rana Polskie Radio i Telewizja Polska nadawały wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w który poinformował o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i wprowadzeniu dekretem Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju.
W wyniku stanu wojennego zginęło co najmniej kilkadziesiąt osób, a tysiące internowano, w tym niemal wszystkich członków Komisji Krajowej NSZZ “Solidarność”. Na ulicach miast pojawiły się patrole milicji i wojska, czołgi, transportery opancerzone i wozy bojowe.
Władze komunistycznego państwa wprowadziły również oficjalną cenzurę korespondencji i łączności telefonicznej; zmilitaryzowano także najważniejsze instytucje i zakłady pracy. Władze PRL spacyfikowały 40 spośród 199 strajkujących w grudniu 1981 r. zakładów. Najtragiczniejszy przebieg miała akcja w kopalni “Wujek”, gdzie interweniujący funkcjonariusze ZOMO zastrzelili dziewięciu górników.