Połowy wielorybów stały się ważną gałęzią gospodarki w XIX wieku i Japonia od początku brała w nich aktywny udział. W 1946 roku kurczące się populacje sprawiły, że powstała IWC, która miała regulować wielorybnictwo. W 1982 roku IWC zdecydowało się wprowadzić moratorium na komercyjne połowy, które w 1986 roku de facto je zdelegalizowało.
Japonia była wśród garstki państw członkowskich które były przeciw, ale nacisk ze strony USA sprawił, że się podporządkowała. Zaczęła za to nadużywać pozwoleń na odłów w celach naukowych, a złapane pod pretekstem badań wieloryby trafiały na japoński rynek.
W środę szef gabinetu premiera Yoshihide Suga poinformował, że Japonia ma zamiar skończyć z tą fikcją i powrócić do komercyjnych odłowów „w zgodzie z japońską polityką promowania odpowiedzialnego korzystania z morskich zasobów”. Z tego powodu Tokio chce opuścić IWC. „Niestety doszliśmy do wniosku, że koegzystencja w ramach IWC państw mających odmienne zdanie nie jest możliwa” – powiedział w trakcie konferencji prasowej.
Po wyjściu z IWC Japonia ma zamiar ograniczyć połowy do własnych wód przybrzeżnych i ekskluzywnej strefy ekonomicznej. Nie będzie za to brała już udziału w połowach dla celów naukowych na północno-zachodnim Pacyfiku i w wodach Antarktydy – po wyjściu z IWC nie będzie miała do tego prawa. Tokio nie ma jednak zamiaru się wycofać całkowicie. Japończycy nadal pozostaną w IWC na prawach obserwatora i będą brali udział w konferencjach naukowych przez nią organizowanych.
Nie wiadomo na chwilę obecną jakie ilości wielorybów mają zamiar odławiać. Przed wejściem w życie moratorium mieszkańcy Japonii konsumowali 200 tysięcy ton mięsa wielorybiego rocznie. Powrót do takiej ilości nie jest raczej możliwy, tym bardziej, że Japończycy chcą się ograniczyć do trzech najpopularniejszych gatunków. Dokładne kwoty mają być ustalone gdy japońscy naukowcy określą bezpieczne dla populacji limity. Głównym argumentem Japonii przeciwko IWC było właśnie to, że moratorium zostało wprowadzone pod naciskiem opinii publicznej i zagrożenie dla populacji wielorybów nie było udowodnione naukowo.
Wyjście z IWC nie musi jednak oznaczać, że ilość odławianych wielorybów drastycznie wzrośnie. Może bowiem nie być na nie zapotrzebowania. Badania socjologiczne pokazują bowiem, że mięso wielorybów jest stosunkowo popularne wśród starszych Japończyków, ale wśród młodszych jego konsumpcja spada a wielu nastolatków nie uważa nawet wielorybów za jedzenie. Nawet jeśli rząd będzie promował wielorybnictwo jako element japońskiej kultury, to zdaniem niektórych ekspertów ta gałąź przemysłu jest skazana na przejście do historii.