Janusz Palikot ma zapłacić 450 tys. zł grzywny za reklamowanie alkoholu Najnowsze wiadomości z kraju

Janusz Palikot ma zapłacić 450 tys. zł grzywny za reklamowanie alkoholu

Sąd rejonowy skazał Janusza Palikota, celebrytę Jakuba W. i Tomasza C. za reklamę alkoholu w mediach społecznościowych. Największą grzywnę 450 tys. zł ma zapłacić Palikot. Wyrok jest nieprawomocny.

W Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia w środę zapadł wyrok w sprawie nielegalnego reklamowania alkoholi przez byłego posła Janusza Palikota (zgadza się na podawanie nazwiska – PAP), celebrytę Jakuba W. i Tomasza C.

Sąd wymierzył im kary grzywny. Janusz Palikot ma zapłacić 450 tys. zł, Jakub W. 400 tys. zł, a Tomasz C. – 350 tys. zł. Sąd nakazał też zapłatę kosztów procesu.

Sędzia Łukasz Zioła w ustnym uzasadnieniu podkreślił, że obowiązująca ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi zabrania reklamy i promocji napojów alkoholowych z wyjątkiem piwa, którego reklama i promocja dozwolona jest pod szczegółowo wskazanymi warunkami.

Sędzia zaznaczył, że ustawa jednocześnie wskazuje, że kto prowadzi reklamę napojów alkoholowych, podlega odpowiedzialności karnej.

“W przedmiotowej sprawie nie budzi żadnej wątpliwości sądu, że oskarżeni na swoich profilach na Instagramie umieszczali zdjęcia i filmy zawierające znaki towarowe oraz związane z nimi symbole graficzne napojów alkoholowych” – powiedział sędzia.

Dodał, że celem publikacji tych postów było ich promowanie. “Publikowane zdjęcia i filmy zawierały wizerunki oskarżonych. Widoczne były na nich butelki napojów alkoholowych z wyraźną ich nazwą oraz umieszczane były często hasztagi z nazwą alkoholu czy też imieniem i nazwiskiem oskarżonych. Posty te zachwalały walory smakowe napojów alkoholowych, wskazywały sieci sklepów, w których można nabyć ten alkohol. Wskazywały, również jego cenę” – mówił sędzia.

Zwrócił uwagę, że według obrony zamieszczanie zdjęć na Instagramie czy też filmów zawierających znaki towarowe napojów alkoholowych oraz związanych z nimi symboli graficznych nie spełnia roli publicznego rozpowszechniania, lecz stanowi reklamę niepubliczną skierowaną do zamkniętego, oznaczonego grona obrońców.

“W ocenie sądu nie można w każdym przypadku wymagać od ustawodawcy, aby dostosowywał prawo do zmieniających się okoliczności, w tym zmian spowodowanych rozwojem technologicznym. Prawo jest jasne i nie wymaga takiego dostosowania” – zaznaczył sędzia.

Podkreślił też, że w świetle ukształtowanego orzecznictwa działanie publiczne zachodzi wówczas, gdy ze względu na miejsce działania bądź ze względu na okoliczności zachowanie sprawcy jest lub może być dostrzegane przez nieokreśloną liczbę osób.

“Czyn nie traci charakteru publicznego działania chociażby sprawca działał na zamkniętym terenie albo w innym miejscu dostępnym jedynie dla grona osób uprawnionych do przebywania tam” – powiedział sędzia.

Zaznaczył, że w ocenie sądu, jeżeli post opublikowany na Instagramie zawierał reklamę napojów alkoholowych i był widoczny nie tylko dla osób obserwujących konto oskarżonego, to taki post należy uznać za reklamę publiczną.

Sędzia w uzasadnieniu, odnosząc się do wysokości kar grzywny, wskazał, że czyny przypisane oskarżonym cechują się “bardzo wysokim stopniem winy” oraz “bardzo wysokim stopniem społecznej szkodliwości”, dlatego wymierzona kara musi być ukształtowana w górnych granicach.

“Czy przed publikacją postu zawierającą reklamę alkoholi (oskarżeni – PAP) zastanawiali się, czy takie działanie jest zgodne z prawem, czy takie działanie jest etyczne? Dlaczego chęć zysku, wypromowanie marki alkoholi należących do spółek(…), bo panowie byli akcjonariuszami spółek, członkami zarządu tych spółek, rad nadzorczych, dlaczego to było ważniejsze niż dobro ogółu?” – pytał w uzasadnieniu sędzia.

Dodał, że oskarżeni są osobami publicznymi, które mają świadomość swojej rozpoznawalności i oddziaływania społecznego.

“Kiedy dwa lata temu składaliśmy zawiadomienie do prokuratury (…), to wiele osób mówiło nam – nie da rady, to jest niemożliwe, oni są bezkarni, oni są ponad prawem. Okazało się, że są jednak sądy w Polsce, które nie boją się znanych osobistości i które wymierzyły karę adekwatną do czynu” – powiedział po ogłoszeniu wyroku Jan Śpiewak z Fundacji Bezpieczna Polska dla Wszystkich, który nagłośnił sprawę.

Wyrok jest nieprawomocny.

Akt oskarżenia w sprawie nielegalnego reklamowania alkoholi przez byłego posła Janusza Palikota, celebrytę Jakuba W., a także ich wspólnika Tomasza C. Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia pod koniec kwietnia 2023 r.

“Januszowi P., Jakubowi W. i Tomaszowi C. zarzucono reklamowanie za pośrednictwem profili w mediach społecznościowych napojów alkoholowych w sposób sprzeczny z przepisami ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi” – informowała prokuratura.

Według śledczych były poseł od 2 października 2020 r. do 7 stycznia 2023 r. na swoim profilu społecznościowym zamieścił 264 materiały, z czego 181 nagrań wideo i 83 zdjęcia, w których reklamował napoje alkoholowe.

Dodatkowo śledczy ustalili, że na profilu Jakuba W. od 21 kwietnia 2021 r. do 7 stycznia 2023 r. zamieszczono 12 materiałów, w których reklamowano alkohol. Na profilu społecznościowym należącym do ich wspólnika Tomasza Cz. od 24 listopada 2020 r. do 7 stycznia 2023 r. udostępnionych zostało 68 materiałów, w których reklamowano napoje alkoholowe.

W maju ubiegłego roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia wyrokiem nakazowym uznał trójkę oskarżonych za winnych popełnienia zarzucanego im czynu i wymierzył kary grzywny w wysokości 80 tys. dla Janusza Palikota i po 70 tys. zł dla Jakuba W. i Tomasza Cz.

Od wyroku nakazowego strony złożyły sprzeciw i sprawa stała się przedmiotem normalnego postępowania sądowego.

Źródło: PAP Autor: PAP
Fot. Pixabay/zdjęcie ilustracyjne

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij