Patryk Jaki nie kryje swojego rozgoryczenia zachowaniem niektórych osób w obozie Zjednoczonej Prawicy. -Jeszcze nie zdążyłem się wyspać, a oni już atakują mnie personalnie w mediach. Ludzie z tego samego obozu! – mówi w wywiadzie dla “Dziennik Gazeta Prawna”.
Były kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy w rozmowie z Robertem Mazurkiem przyznał, że w swoim życiu zawiódł się na wielu osobach. Nie chciał jednak ich wymieniać z imienia oraz nazwiska. Jak zauważył dziennikarz, część z nich pochodzi z tego samego obozu politycznego. Wiceminister sprawiedliwości nie zaprzeczył tezie redaktora Mazurka.
W pewnym momencie prowadzący rozmowę odniósł się do kwestii zachowania Adama Bielana oraz prof. Waldemara Parucha, którzy publicznie skrytykowali Patryka Jakiego po zakończonych wyborach samorządowych. Były kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta stolicy uznała takie działanie za “ohydne i obrzydliwe”, twierdząc, że pomimo półrocznej, ciężkiej kampanii wyborczej oraz uzyskania lepszego wyniku w Warszawie niż PiS, obydwoje uderzyli w niego personalnie.
– Pół roku swego życia poświęciłem na walkę wyborczą, na pomoc obozowi prawicy, dostałem lepszy wynik niż PiS w Warszawie, więc chyba nie zawiodłem. I co? Jeszcze nie zdążyłem się wyspać, a oni już atakują mnie personalnie w mediach. Ludzie z tego samego obozu! Nie widziałem podobnych postaw w PO – mówi Patryk Jaki
Wiceminister przyznał jednak, że wiele rzeczy w życiu się wyrównuje. Pomimo zawodu wobec części osób, Patryk Jaki cieszył się, że otrzymał wsparcie od osób, po których takiego zachowania się nie spodziewał. Polityk cieszył się także z dużego wsparcia ze strony Jarosława Kaczyńskiego.