Były szef NATO Anders Fogh Rasmussen ujawnił kulisy pierwszej rozmowy pomiędzy nim, a Władimirem Putinem, do jakiej doszło, kiedy Duńczyk objął stanowisko przywódcy Sojuszu. Rosyjski prezydent dał mu wtedy jasno do zrozumienia, że dąży do zniszczenia organizacji.
-Gdy po raz pierwszy jako sekretarz generalny NATO rozmawiałem z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, rozpoczął tę rozmowę mówiąc mi, że chce doprowadzić do rozwiązania NATO – twierdzi Rasmussen.
Duński polityk nie ma najmniejszych wątpliwości, że potencjalna zgoda na propozycje Rosji dotyczące sytuacji na Ukrainie, a także w Europie Środkowo-Wschodniej, nie tylko pozwoli mu na uzyskanie kontroli nad tym regionem Starego Kontynentu, ale również przybliży go w kierunku nadrzędnego celu, jakim jest likwidacja Paktu Północnoatlantyckiego. Były szef NATO twierdzi ponadto, że żądania przedstawione przez Kreml nie są poważne, a sam Sojusz powinien przystąpić do realizacji obietnicy z 2008 roku tj. do zapewnienia miejsca przy stole dla Ukrainy oraz Gruzji.
Rasmussen daleki był od wyrokowania, czy rzeczywiście Rosja zaatakuje wschodniego sąsiada Polski. Jak sam twierdzi o tym wie tylko Władimir Putin i to od niego będzie zależało, czy dojdzie do eskalacji konfliktu w tym państwie. Były lider partii Venstre uważa jednak, że jeśli dojdzie do tego scenariusza, wówczas Sojusz powinien zapewnić Ukrainie niezbędną pomoc wojskową, a także uderzyć przeciwko Rosji sankcjami, które uderzą w tamtejszą gospodarkę. Dotyczy to także kwestii gazociągu Nord Stream 2.