Jak Holendrzy zagłosowali w wyborach do Parlamentu Europejskiego? Zaskakujące wyniki

Wczoraj w Holandii odbyły się już wybory do Parlamentu Europejskiego. Wygrała w nich lewica, ale drugie miejsce zajęła skrajna prawica.

W tym roku wybory do Europarlamentu odbywają się już po raz dziesiąty. Jako pierwsi, bo już w czwartek, poszli do urn Holendrzy. Dzisiaj głosują Irlandczycy i Czesi, a jutro wybory odbędą się na Łotwie, Malcie, Słowacji i we Włoszech. Mieszkańcy reszty państw UE, w tym Polski, zagłosują w niedzielę.

Wstępne wyniki wyborów zostaną podane dopiero w niedzielę, gdy zakończą się wybory we wszystkich państwach. Exit polle wskazują jednak, że eurowybory w Holandii wygrała koalicja lewicy i Zielonych, pod wodzą byłego komisarza europejskiego Fransa Timmermansa. Zdobędą 8 z 31 miejsc, jakie przypadają Holandii.

Drugie miejsce zajęła skrajnie prawicowa partia PVV Geerta Wildersa. Opublikowany przez narodowego nadawcę NOS sondaż wskazuje, że zdobędzie siedem miejsc. Liberalna partia odchodzącego premiera Marka Ruttego zdobyła ich zaledwie cztery.

Jeżeli te wyniki się potwierdzą, to będzie to sukces Timmermansa, głównego architekta Zielonego Ładu. On sam rzucił wcześniej Brukselę, by zawalczyć o władzę w kraju. W listopadowych wyborach przegrał jednak niespodziewanie z Wildersem. Temu jednak nie udało się zdobyć wystarczającego poparcia by zostać premierem.

Równocześnie te wybory są także sukcesem Wildersa i skrajnej prawicy. To też może być część większego trendu. W dziewięciu państwach UE, w tym we Francji i Włoszech, prawica zajmuje pierwsze miejsca w sondażach, a w dziewięciu kolejnych jest druga lub trzecia. To najprawdopodobniej będzie zbyt mało, by pozbawić władzy tzw. wielką koalicję chadeków, socjalistów i liberałów, ale następny europarlament zapowiada się dużo bardziej prawicowo od poprzednich.