Rozrywka

Ivan Komarenko zapewnia, że w Rosji żyje się świetnie. Internauci pokazali mu prawdę

Iwan Komarenko od kilku lat robi wiele, by zirytować kolejne grupy Polaków. Podczas pandemii stał się jedną z twarzy ruchu antyszczepionkowców i zniechęcał do szczepień przeciwko Covid-19. Kilka tygodni temu opuścił Polskę, wrócił do Rosji i stamtąd kolportuje propagandowy przekaz. Najwyraźniej nie przeszkadzają mu rosyjskie zbrodnie na Ukrainie, bo pozwala sobie na niesmaczne żarty, a na dodatek chwali reżim Putina.

Instagram piosenkarza, który w Polsce zdobył popularność za sprawą piosenki “Czarne oczy”, to jeden z tych profili społecznościowych, który od kilku tygodni stara się ocieplić wizerunek Rosji w oczach Polaków. Muzyk dzieli się narracją, którą, według jego słów, przeczytał na polskich portalach związanych z Konfederacją. Nie brakuje ataków na rząd, wpisów o cenzurze panującej w Polsce, czy idylli, jaka spotkała go w jego ojczyźnie.

– Mój pobyt w Rosji w gronie rodziny przebiega bez zakłóceń. Rano chodzę na siłownię albo basen. W ciągu dnia pracuję na komputerze w kawiarni. Kochane zwierzaki pies Dżulya i kotka Aliska umilają mi życie. To są prawdziwe rozpraszacze stresu :-). Jak tylko wyjże słońce lecę na wyspę nad rzeką Voronież tuż za domem mamy. Na wyspę można trafić przez wiszący most. Tam mam ulubione miejsce, drzewo, które mnie inspiruje. Może tym razem zainspiruje mnie do stworzenia nowej piosenki. Zobaczymy 🙂 – opisywał swoją sielankę kilka dni temu.

Teraz przyszła pora na tę bardziej “metropolitalną” Rosję. Komarenko chwali się wizytami w kawiarniach, restauracjach i supermarketach, suflując przekaz, że w Rosji jest wspaniale, półki uginają się pod ciężarem produktów, na który stać większość społeczeństwa, a zachodnie sankcje to kpina.

Kpił zresztą także z tych, którzy już wcześniej zarzucali mu kremlowską propagandę. 1 kwietnia wrzucił zdjęcie, na którym całuje pluszową kaczkę (przekaz jasny) z komentarzem [zapis oryginalny]: “diennikarzom podpowiadam tytuły do ich wspaniałych portali: „Ivan całuje się z kaczką i rezonuje z kremlowską propagandą”. „Ivan kpi z polskich hodowców kaczek”.

Jak można się było spodziewać, polscy internauci szybko odpowiedzieli na propagandowy przekaz Komarenki:

“Zostan w kochanym twoim kraju” – pisze jeden z komentujących.

“Ekologiczna żywność ma to do siebie, że jest bardzo droga, więc ludzie nie mając pieniędzy omijają ten sklep szerokim łukiem, dlatego są pełne półki i tylko takiego celebrytę jak Ivana stać żeby tam kupować. Pytanie tylko czemu ma służyć ten post? Chyba tylko szerzeniu rosyjskiej propagandy sukcesu, która nie ma nic wspólnego z prawdą. W rosji tylko w większych miastach jest jako taki cywilizacyjny poziom, a poza miastami rosja pozostała w XIX wieku, zwłaszcza poza Uralem, gdzie w większości żyją azjatyckie ludy podbite przez rosyjskich “wyzwolicieli” – dodaje inny.

Uważam że nie powinieneś już być wpuszczony do Polski ,pij sobie cole i baw się dalej gdzie kraj który tak wychwalasz zabija ,gwałci podpala i systematycznie niszczy ukraiński naród” – komentuje ktoś inny.

Ale wsiądź w nową Toyote ,zjedz Bic Mc-a ,i pobaw sie I Phonem ,przelec sie Aeroflotem do Warszawy i uzyj Mastercard ,sorry jestescie w dupie przez to barbarzyństwo a bedziecie w jeszcze większej …..a w pilke mozecie pograć z Iranem,Koreą Põłnocná i z Białorusią ..” – wskazuje kolejny.

To tylko niektóre, te bardziej cenzuralne, komentarze, którymi Polacy skomentowali najnowsze rewelacje piosenkarza. Co ciekawe, Komarenko narzeka, że przez “rusofobię” nie może grać w Polsce koncertów, co wpływa na jego zarobki. Czy zostanie w Rosji na stałe?

Na razie tego nie zdradził, ale mobilizacji się nie boi, bo chroni go przed nią… polskie obywatelstwo.

Źródło: Autor:
Fot.

Polecane artykuły

0 0

Strażakom spłonął wóz strażacki

0 0

Na wojskowej uczelni doszło do eksplozji. Są ranni żołnierze

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij