Islamscy terroryści w Boże Narodzenie zamordowali 11 chrześcijańskich zakładników. Twierdzą, że była to zemsta za śmierci ich liderów w Syrii i Iraku.
Terroryści z Państwa Islamskiego Prowincji Zachodnioafrykańskich (ISWAP) porwali jakiś czas temu w Nigerii 13 osób. 17 grudnia wypuszczono film, na którym porwani proszą prezydenta Muhammada Buhari oraz szefostwo Stowarzyszenia Chrześcijańskiego Nigerii o ratunek. Ten jednak nigdy nie nadszedł. ISWAP w Boże Narodzenie wypuścił film, na którym pokazał egzekucję 11 z 13 zakładników. Co najmniej dziesięciu z nich to Chrześcijanie. Dwóch zostało wypuszczonych gdyż, jak stwierdzili terroryści, byli muzułmanami.
Egzekucja była zemstą za śmierć dwóch liderów Państwa Islamskiego. „Zabiliśmy ich w zemście za zabójstwa naszych liderów, Abu Bakr al-Baghdadiego i Abul-Hasan Al-Muhajira w Iraku i Syrii” – słychać na nagraniu słowa jednego z terrorystów. Baghdadi był uznawany za przywódcę ISIS, popełnił samobójstwo w Syrii kiedy został otoczony przez amerykańskich komandosów. Al-Muhajir, „rzecznik prasowy” ISIS, zginął dzień później w amerykańskich nalotach w Iraku.
Kilka godzin przed egzekucją inna islamska organizacja, Boko Haram, dokonała ataku na chrześcijańską wioskę w pobliżu miasta Chibok na północy kraju. Chibok było miejscem ich najsłynniejszego ataku – w 2014 porwali tutaj 276 uczennic. Ponad setka z tych dziewczynek nadal jest w ich rękach, a sam atak sprawił, że o Boko Haram zaczęto mówić na całym świecie. Podczas bożonarodzeniowego ataku terroryści pojawili się w wiosce Kwaaagilim około 6 wieczór. W ich ataku zginęło 7 osób, a 3 kolejne zostały ranne.
Islamska przemoc w Nigerii, wymierzona głównie w zamieszkujących ten kraj chrześcijan, jest problemem od dawna. Wielu komentatorów twierdzi nawet, że islamiści dokonują planowego ludobójstwa tamtejszych chrześcijan. Na horyzoncie nie widać, aby miało się to skończyć – liczba ataków w ostatnim czasie wzrasta.