Decyzja o uwolnieniu Asi Bibi, chrześcijanki skazanej na śmierć za rzekomą obrazę proroka Mahometa, została bardzo ciepło przyjęta przez chrześcijan na całym świecie, jednak wśród muzułmanów wywołała prawdziwą furię. Radykalni islamiści wyszli na ulice, żądają cofnięcia decyzji sądu i grożą zamachem stanu. Jak na razie władze Pakistanu próbują tamować protesty, a wojsko apeluje o spokój. Czy rząd oprze się presji fundamentalistów?
Asia Bibi ostatnie osiem lat życia spędziła w celi śmierci czekając na wykonanie wyroku. Ostatecznie mocą decyzji pakistańskiego Sądu Najwyższego została uniewinniona ze stawianych jej zarzutów i ma opuścić więzienie. Dla chrześcijan w Pakistanie taka decyzja to prawdziwy cud.
– Dziękujemy bardzo za wsparcie i modlitwy. To nie byłoby możliwe bez waszych modlitw. Proszę, módlcie się dalej, ponieważ jesteśmy obecnie w większym niebezpieczeństwie niż kilka lat temu – powiedzieli po ogłoszeniu wyroku bliscy Asi Bibi.
Pakistańscy prawnicy przekonują, że decyzja sądu jest słuszna, a wątpliwości zawsze powinno rozstrzygać się na korzyść pokrzywdzonego. Innego zdania są radykalni islamiści, którzy nie mogą się pogodzić z wyrokiem.
– Nie akceptujemy wyroku sądu najwyższego w sprawie uwolnienia Asi. Zwracamy się do Sądu Najwyższego Pakistanu o ponowne rozpatrzenie sprawy i ustanowienie większej ławy apelacyjnej dla zwolenników prawa szariatu. Asia powinna zostać skazana – wskazał lider protestu Qazi Ahsan Ahmed, cytowany przez Radio Maryja.
Nastroje stara się tonować także wojsko.
– Dużo tolerujemy, ale nie pozwolimy na zaangażowanie wojska w sprawy natury polityczno-religijnej – powiedział generał-major Asif Ghafoor oficer prasowy paksitańskiej armii. Ghafor zaapelował do protestujących, aby nie odwracali uwagi armii od spraw naprawdę ważnych, takich jak walka z terroryzmem.
– Siły zbrojne wraz z resztą kraju zaangażowane są w wojnę, którą muszą wygrać – zauważył gen. Ghafoor. – Naszym jedynym celem jest długotrwały pokój, udało nam się go osiągnąć, ale nie możemy sprawić, by podżegacze naruszyli kruchą stabilność. Wciąż wiele pozostaje do zrobienia. Siły zbrojne mają nadzieję, że sprawa zostanie rozwiązana bez zakłócania spokoju – stwierdził, prosząc naród o zjednoczenie się dla dobra kraju.
Na skutek protestów radykałów Asia Bibi nie została jeszcze wypuszczona z więzienia. W chwili obecnej nie wiadomo, gdzie przebywa, ale można spodziewać się, że po odzyskaniu wolności wraz z rodziną wyjedzie z Pakistanu. Islamiści już domagają się jej śmierci, więc można spodziewać się, że po opuszczeniu zakładu karnego mogliby dokonać samosądu.