Najnowsze wiadomości ze świata

Irańska “policja moralności” znów pobiła nastolatkę

16-letnia Iranka trafiła w ciężkim stanie do szpitala. Aktywiści twierdzą, że została pobita przez tzw. policję moralności, bo miała źle założony hidżab.

W zeszłym roku policja moralności aresztowała 22-letnią Kurdyjkę Mahsę Amini, która ubrała w niewłaściwy sposób hidżab. Została przez nich pobita i wkrótce potem zmarła. Wywołało to w Iranie falę antyrządowych protestów i zamieszek. Te zostały brutalnie stłumione przez reżym, zginęło w nich ponad 300 osób, w tym 40 dzieci.

Walcząca o prawa Kurdów organizacja Hengaw poinformowała, że kilka dni temu do jednego z irańskich szpitali trafiła 16-letnia Armita Geravand, która od niedzieli ma być w śpiączce. Według ich informacji na stacji metra Shohada w Teheranie została zaczepiona przez funkcjonariuszki policji moralności, którym nie spodobał się sposób, w jaki nosi hidżab. Policjantki zaczęły ją popychać, a dziewczyna w końcu upadła na ziemię. Dała radę im uciec i wsiąść do metra, ale tam straciła przytomność. Inna irańska organizacja, Iranwire, poinformowała, że do szpitala przyjęto ją z obrażeniami głowy.

Prezes metra w Teheranie powiedział państwowym mediom, że ten incydent nie miał miejsca. Agencja Fars opublikowała nagranie, na którym grupa młodych dziewczyn wsiada do metra, a potem wynoszą z niego Geravand. Jej rodzice powiedzieli też państwowym mediom, że zasłabła w drodze do szkoły z powodu niskiego ciśnienia krwi. To jednak o niczym nie świadczy, bo w przeszłości reżym zmuszał już rodziny zabitych podczas protestów do składania prorządowych oświadczeń w mediach.

Źródło: Stefczyk.info na podst. CNN Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij