Katarzyna Kuczyńska-Budka musi zwrócić Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych kwotę w wysokości 13 tysięcy złotych. Powodem jest pobieranie niesłusznego świadczenia opiekuńczego i chorobowego, które żona przewodniczącego Platformy Obywatelskiej wydała m.in. na… imprezowanie.
13,245 złotych i 44 grosze – dokładnie taką sumę musi zwrócić Katarzyna Kuczyńska-Budka, która w okresie kwiecień-czerwiec 2019 miała przebywać na zwolnieniu. Jak podaje “Super Express”, otrzymywała w tym czasie świadczenie chorobowe oraz opiekuńcze. Oficjalnym powodem podanym przez żonę polityka opozycji była rehabilitacja, a także opieka nad chorą babcią. Jak było naprawdę?
“Super Express” dotarł do listy zarzutów, jakie ZUS zgromadził przeciwko kobiecie. Lista jest dosyć długa, a Katarzyna Kuczyńska-Budka w czasie, kiedy powinna odpoczywać w domu, wzięła udział m.in. w meczu siatkówki w Gliwicach, kongresie organizowanym w Katowicach i koncercie, który odbył się w Sosnowcu. Dowodem uczestnictwa żony lidera PO w tych wydarzeniach jest chociażby dość obszerna relacja zamieszczona w mediach społecznościowych, gdzie kobieta chętnie dzieliła się swoimi wrażeniami ze znajomymi.
Jak żona lidera PO odpowiada na zarzuty?
– Napisałam wyjaśnienia i na tym sprawa stanęła. Trudno mi powiedzieć, czy jest w toku, bo nikt więcej się do mnie nie odezwał – odpowiada Kuczyńska-Budka.