W Kalifornii doszło do wypadku w którym z powodu mebla produkcji IKEA życie stracił dwuletni chłopiec. Szwedzki gigant zgodził się na wypłacenie jego rodzinie gigantycznego odszkodowania.
W maju 2017 roku w kalifornijskim mieście Buena Park doszło do tragicznego wypadku. Wyprodukowana przez IKEA komoda MALM przewróciła się, przygniatając dwuletniego Jozefa Dudka. Dziecko wkrótce zmarło na skutek uduszenia.
Rok po wypadku jego rodzice wnieśli pozew przeciwko producentowi feralnego mebla do jednego z sądów w Filadelfii. Stwierdzili w nim, że IKEA wiedziała, że ich ważący 32 kilo mebel jest niestabilny i może łatwo ulec przewróceniu. Rok wcześniej firma wypłaciła bowiem odszkodowanie trzem rodzinom, których dzieci zginęły w ten sam sposób, i obiecała, że przeprojektuje feralny mebel. Wycofała go również ze sklepów, co było największą podobną akcją w ich historii.
Pomimo tego, jak stwierdziła rodzina Dudek, nie zmienili jego kształtu ani nie ostrzegli w żaden sposób klientów, że ich produkt ma problemy ze stabilnością i powinien być zakotwiczony do ściany.
Sprawa nie znajdzie jednak finału w sądzie. Przedstawiciele szwedzkiego giganta osiągnęli bowiem porozumienie z prawnikami reprezentującymi rodzinę Dudków. Zgodzili się wypłacić im odszkodowanie w wysokości aż 46 milionów dolarów. Według prawnika Dudków to największe odszkodowanie za śmierć pojedynczego dziecka w historii USA.
„Żadne odszkodowanie ni zmieni tragicznych wydarzeń, które nas tu zawiodły, ale ze względu na rodzinę i innych zaangażowanych jesteśmy wdzięczni, że ta sprawa znalazła swoje rozwiązanie” – ogłosił rzecznik prasowy IKEA – „Nadal poświęcamy się znalezieniu rozwiązania tego bardzo poważnego problemu”.
„Nigdy nie myśleliśmy, że dwulatek da radę wywrócić komodę o wysokości zaledwie 30 cali tak, aby go udusiła” – powiedzieli Dudkowie – „Dopiero później dowiedzieliśmy się, że była niestabilna z powodu projektu. Opowiadamy naszą historię, bo nie chcemy aby zdarzyło się to innym rodzinom”.
Dudkowie obiecali, że przekażą 1 milion z zasądzonego odszkodowania organizacjom, które walczą o bardziej rygorystyczne testy stabilności wprowadzanych na rynek mebli. Ich prawnik poinformował, że w ramach ugody IKEA zgodziła się na nawiązanie współpracy z jedną z takich organizacji oraz na przeprowadzenie kampanii ostrzegającej przed feralnym meblem. Przedstawiciele IKEA już zdążyli wezwać posiadaczy tych komód do zakotwiczenie ich do ścian lub, w razie braku takiej możliwości, do przeniesienia ich w miejsce, gdzie nie będą miały do nich dostępu dzieci.