Posłowie Krzysztof Szczucki i Paweł Jabłoński z ramienia Prawa i Sprawiedliwości złożyli do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Dotyczy ono marszałka Sejmu, który – ich zdaniem – bezprawnie stwierdził wygaśnięcie mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Komentując decyzję prezydenta o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, Szymon Hołownia podkreślił, że porządkuje ona sytuację, ale nie zmienia niczego w kwestii ich mandatów poselskich. Marszałek Sejmu powiedział, że utracili oni mandaty w sposób bezpowrotny w związku z wyrokiem Sądu Okręgowego.
– Ta inicjatywa, ułaskawienie prezydenta, dotyczy kary pozbawienia wolności, którą wczoraj zaczęli odbywać – dodał marszałek Sejmu.
Politycy opozycji postanowili podjąć kroki prawne w sprawie wygaszenia mandatów Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi. Poseł PiS Krzysztof Szczucki poinformował na platformie X, że razem z Pawłem Jabłońskim złożyli zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Szymona Hołownię.
– Wspólnie z Pawłem Jabłońskim zawiadamiamy prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Szymona Hołownię polegającego na bezprawnym stwierdzeniu wygaśnięcia mandatów poselskich posłów Pana Mariusza Kamińskiego i Pana Macieja Wąsika oraz publikację przez Donalda Tuska w Monitorze Polskim postanowienia Marszałka Sejmu w tej sprawie – napisał Szczucki.
Wspólnie z @paweljablonski_ zawiadamiamy prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez @szymon_holownia polegającego na bezprawnym stwierdzeniu wygaśnięcia mandatów poselskich posłów Pana Mariusza Kamińskiego i Pana Macieja Wąsika oraz publikację przez @donaldtusk w…
— Krzysztof Szczucki (@KrzSzczucki) January 11, 2024
Przypomnijmy, że przebywający obecnie w zakładach karnych politycy, jeszcze przed zatrzymaniem przez policję, złożyli odwołania w sprawie wygaszenia mandatów do Sądu Najwyższego. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych uchyliła decyzję marszałka Sejmu.
Sprawą zajęła się także Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego, która nie uwzględniła odwołania od decyzji Szymona Hołowni. Jednocześnie stwierdzono, że czynność w tej sprawie dokonana przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej nie jest orzeczeniem SN.