Holendrzy nie chcą dać azylu Rosjanom, którzy przekazali im informacje o zestrzelonym samolocie

Holenderskie służby imigracyjne (IND) odrzuciły wniosek o azyl pary Rosjan, która dostarczyła rządowi ważne informacje o zestrzelonym w 2014 roku samolocie MH17. Wiele osób krytykuje tę decyzję i zauważa, że po powrocie do Rosji grozi im niebezpieczeństwo.

Należący do linii Malaysia Airlines lot MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur został zestrzelony rakietą nad wschodnią Ukrainą 17 lipca 2014 roku. Nikt ze znajdujących się na jego pokładzie 283 pasażerów – z których większość była Holendrami, a jeden z nich był holenderskim senatorem – i pięciu członków załogi nie przeżył. Wkrótce potem prorosyjska bojówka ogłosiła, że zestrzeliła w tym rejonie ukraiński wojskowy transportowiec An-26, ale wycofali się z tych twierdzeń kiedy wyszło na jaw, że spadł samolot pasażerski.

Późniejsze śledztwo wykazało, że samolot został zestrzelony z wyrzutni rakiet przeciwlotniczych Buk należącej do 53. Brygady Rakiet Przeciwlotniczych Federacji Rosyjskiej, która w dniu katastrofy została przetransportowana z Rosji na wschodnią Ukrainę. Dwa lata po tej katastrofie para Rosjan uciekła do Holandii. W 2018 roku, po odrzuceniu ich pierwszego wniosku o azyl, przekazali holenderskim służbom informacje o osobach zamieszanych w to zestrzelenie, które zdobyli wcześniej przypadkiem.

Prokurator Joris Belien powiedział holenderskim mediom, że przekazane przez nich informacje są wiarygodne. Mimo tego ich wniosek o azyl został odrzucony przez IND i grozi im teraz ekstradycja do Rosji. IND nie spodobało się, że czekali dwa lata z przekazaniem tych informacji.

Jak informują holenderskie media tamtejsze służby nie są zachwycone tą decyzją. Boją się, że po ekstradycji do Rosji mogą mieć poważne kłopoty. „Doskonale znamy metody działania FSB i wiemy co może spotkać tych Rosjan po wydaleniu” – powiedział anonimowo oficer holenderskiego wywiadu AIVD. IND i prokuratura na razie odmawiają komentarzy.