Bramkarz Lecha Poznań Mickey van der Hart był jednym z bohaterów środowego półfinału Pucharu Polski z Lechią. W serii rzutów karnych obronił dwa strzały, ale doznał kontuzji i prawdopodobnie nie zagra w tym sezonie. Lechici przegrali 3-4 i odpadli z rozgrywek.
W środowy wieczór w Poznaniu Lech grał z Lechią Gdańsk o finał Pucharu Polski. 26-letni golkiper “Kolejorza” był bohaterem drużyny i udanym występem najwyraźniej przekonał kibiców do swojej osoby. Zanotował kilka udanych interwencji, nie miał szans przy golu Flavio Paixao.
Po 120 minutach był remis 1:1 i finalistę rozgrywek musiały wyłonić rzuty karne. W drugiej serii van der Hart obronił strzał Rafała Pietrzaka, ale przy tej interwencji doznał urazu. Na boisku zjawił się sztab medyczny Lecha i wyraźnie zasugerowali trenerowi konieczność przeprowadzenia zmiany. Rezerwowy bramkarz Miłosz Mleczko zaczął się rozgrzewać, ale Holender wrócił między słupki i zdołał jeszcze obronić uderzenie Egzona Kryezlu.
Lech prowadził 3-2 i miał dwie szanse na awans, ale Filip Marchwiński i Dani Ramirez ich nie wykorzystali. Tymczasem sztab szkoleniowy postanowił zmienić van der Harta, ale rezerwowy Miłosz Mleczko nie zdążył pojawić się na boisku, bowiem Kamil Jóźwiak przestrzelił “11” i to goście cieszyli się z awansu do finału.
Wszystko wskazuje na to, że Holender nie dokończy sezonu na boisku. Klub jeszcze nie poinformował o wynikach badań piłkarza, ale bramkarz na swoim profilu na Instagramie przyznał, że doznał zwichnięcia barku. Nie ukrywał jednak ogromnego rozczarowania po odpadnięciu z rozgrywek.
“Słowa nie opiszą uczucia, z jakim się dziś obudziłem. Jestem zdruzgotany tym, że nie zdołaliśmy awansować do finału. Na pewno zasłużyliśmy na coś więcej. Niestety, przy obronie pierwszego rzutu karnego doznałem zwichnięcia barku i nie wiem na razie, jak poważny jest ten uraz. Wierzę, że wrócę silniejszy i dziękuję za wszystkie wiadomości, za wsparcie, które otrzymałem” – napisał.
Do zakończenia ligowego sezonu zostały trzy kolejki. W najbliższej lechici ponownie w Poznaniu zmierzą się z Lechią, a następnie na wyjeździe zagrają z Cracovią i u siebie z Jagiellonią Białystok.
W finale Pucharu Polski 24 lipca w Lublinie broniąca trofeum Lechia zmierzy się z Cracovią.