Holandia w szoku po samobójstwie polityk „Zostałam zgwałcona przez muzułmański gang nienawidzący kobiety”

W latach 2010-2012 zasiadała w holenderskim parlamencie, a ostatnimi czasy pełniła funkcję radnej w mieście Haga. Od początków jej kariery politycznej była przeciwna sprowadzaniu do Holandii muzułmanów. W 2016 roku zasłynęła z kontrowersyjnej odpowiedzi, zgodnie z którą „muzułmanie powinni być eksterminowani bombą atomową”.

W środę 8 lipca 2018 roku Willie Dille popełniła samobójstwo. Na kilka godzin przed śmiercią na swoim koncie facebookowym udostępniła film, gdzie przedstawiła przyczyny swojej decyzji. Nagranie zostało usunięte z portalu. Zgodnie z nim polityk miała zostać porwana, zamknięta i brutalnie zgwałcona przez muzułmański gang. Wszystko po to, aby „siedziała cicho w Radzie Hagi”. Jej zdaniem w całą akcję miał być zamieszany jej były kolega z partii, który przeszedł na islam Arnoud van Doorn.

Radna po całym tym zdarzeniu postanowiła siedzieć cicho, a w końcu zrezygnować z aktywności politycznej. Wszystko w obawie o życie swoich dzieci.

– Nie mogę z tym żyć. Oni nienawidzą kobiet. Nienawidzą mnie. Dlatego postanowiłam z tym skończyć – mówiła na nagraniu kobieta.

JD/ wprost