Niecodzienna konferencja prasowa została zorganizowana przez Małgorzatę Kidawę-Błońską. Kandydatka na prezydenta odpowiedziała po odpowiedzi na jedno pytanie… zakończyła ją.
Do sytuacji doszło we Wrocławiu pod budynkiem kliniki dla dzieci “Przylądek Nadziei”. Kandydatka Koalicji Obywatelskiej wraz z senator KO prof. Alicją Chybicką, spotkały się z dziennikarzami przed wejściem do placówki. Kidawa-Błońska postanowiła odnieść się do słów Adama Bielana, który skomentował zamieszanie wokół kondycji polskiej służby zdrowia. Polityk Prawa i Sprawiedliwości zasugerował kandydatce PO, aby ta zapytała się swojego szefa sztabu wyborczego, Bartosza Arłukowicza, co on zrobił jako minister zdrowia, aby poprawić stan opieki medycznej w Polsce. Odpowiedzi od wicemarszałek Sejmu doczekał się, jednak była ona dosyć wymijająca.
– Wszyscy ludzie, którzy mnie znają, a znam wiele osób, znają to, co robię w życiu, co mówię, jak się zachowują. Takich stwierdzeń nie powiedzieliby. Pan Bielan powinien jednak oglądać także inne programy informacyjne, czytać inne gazety i wtedy będzie wiedział, jaka jestem i co robię – powiedziała Kidawa-Błońska.
Po tych słowach nastała chwila ciszy, którą szybko przerwała kandydatka KO na prezydenta. Uznała, że skoro nie ma pytań to może podziękować za rozmowę i zakończyć konferencję.
#Jedziemy | Małgorzata Kidawa-Błońska zorganizowała najkrótszą konferencję prasową na świecie. pic.twitter.com/NtTWNx1RJc
— WygraMY TVP (@WygramyTVP) February 21, 2020