Historyczny wyrok Sądu Najwyższego. Uznał, że Trump miał immunitet Najnowsze wiadomości ze świata

Historyczny wyrok Sądu Najwyższego. Uznał, że Trump miał immunitet

Sąd Najwyższy USA (SCOTUS) zdecydował, że Donald Trump miał prezydencki immunitet gdy wykonywał oficjalne czynności. Znacznie to utrudni prokuraturze jego ściganie.

Trump poprosił SCOTUS o opinię w związku z toczącym się przeciwko niemu postępowaniu w sprawie rzekomej próby obalenia wyniku wyborów. SCOTUS stwierdził, że prezydent USA ma całkowity immunitet w wypadku głównych czynności związanych ze sprawowanym urzędem. W wypadku innych oficjalnych czynności sąd uznał, że są objęte przynajmniej częściowym immunitetem, a o jego zakresie zdecyduje sąd.

Sędziowie stwierdzili też, że sądy nie mogą używać oficjalnych czynności jako dowodów w sprawie przeciwko prezydentowi i zajmować się motywacją jego działań. Czynności prywatne według tego wyroku nie są objęte immunitetem.

Wyrok zapadł po liniach „partyjnych”. Poparło go sześciu sędziów, którzy zostali nominowani przez prawicowych prezydentów, w tym trójka nominowana przez Trumpa. Sprzeciwiła mu się za to trójka lewicowych sędziów. Sędzia Sonia Sotomayor napisała w swoim wyroku, że podejmując tę decyzję SCOTUS stworzył „króla ponad prawem”. Stwierdziła także, że decyzja, że prokuratura nie może użyć czynności objętych immunitetem, by przekonywać ławę przysięgłych do skazania prezydenta za czynności, które nie były nim objęte, za bezsensowną.

Sąd odrzucił za to inny wniosek Trumpa. Były prezydent twierdził, że był już poddany impeachmentowi za próbę obalenia wyborów, ale został uniewinniony przez Senat. Argumentował, że proces kryminalny w tej sprawie byłby próbą kolejnego ukarania go za ten sam czyn, tzw. double jeopardy, czego zabrania konstytucja. Sędziowie stwierdzili, że ta zasada nie ma tu zastosowania, bo impeachment to proces polityczny, a nie kryminalny.

Ta decyzja nie uchroni Trumpa w pełni przed postępowaniem sądowym. Część jego kluczowych elementów odnosi się bowiem do „czynów prywatnych”, jak np. zatrudnienie zewnętrznych prawników celem podważenia wyniku wyborów. Utrudni jednak na pewno sam proces. Eksperci są zgodni, że w świetle tego wyroku szanse na to, by zakończył się przed wyborami, są raczej minimalne.

Źródło: Stefczyk.info na podst.CNN Autor: WM
Fot. PAP/EPA/WILL OLIVER

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij