Od 9 czerwca w kinach można zobaczyć doskonały dokument Historia jednej zbrodni opowiadający o rodzinie: Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich siedmiorga dzieci, którzy poświęcili swoje życie, próbując ratować życie dwóch żydowskich rodzin. Niewyobrażalna zbrodnia, w 1944 roku dokonali Niemcy, mordując z zimną krwią także malutkie dzieci Ulmów, jest dla reżysera punktem wyjścia do śledztwa w tej sprawie. Jego wyniki są szokujące…
Okazuje się bowiem, że sprawcy tego okrutnego mordu nie ponieśli za nią kary, a żandarm, który wydał wyrok na Ulmów i przeprowadził ich egzekucję, przez lata cieszył się szacunkiem i uznaniem w Niemczech.
Sam reżyser o odkryciu tego faktu i rozmywaniu odpowiedzialności za zbrodnie wojenne mówi:
– Muszę powiedzieć, że długo dojrzewałem przez wszystkie lata, spotykając się z różnymi ludźmi i przecierałem nieraz oczy ze zdziwienia, widząc, że pamięć niemiecka jest tak daleka od naszej i mam wrażenie, że się z nami nie przecina. (…)W mojej ocenie, oni mają wypartą pamięć.(…) Zaskoczyła mnie na pewno niewiedza Niemców i to, że bardzo lekko podchodzą do tych spraw. My jako naród, jako Polska dla nich nie funkcjonujemy. Dla nich zbrodni drugiej wojny światowej nie ma i nie było. Stąd zapewne rodzą się opory przy różnego rodzaju dyskusjach, także tych, które dotyczą reparacji wojennych. Oni nie wiedzą nic i dlatego politykom jest łatwo wzbudzać emocje. Najłatwiej przecież jest budzić emocje wtedy, kiedy ludzie nie mają wiedzy – cytuje portal wPolityce.pl.
Film Historia jednej zbrodni to świetnie zrealizowane kino i jednocześnie film misyjny, w służbie prawdy, dopowiadający brakujące elementy historii rodziny Ulmów, nad którymi do tej pory nikt się nie pochylił.
Film powstał m.in. dzięki finansowemu wsparciu, jakiego udzielili jego twórcy KGHM Polska Miedź S.A., Fundacja Kasy Stefczyka, PKO Bank Polski, Totalizator Sportowy oraz Lasy Państwowe.
Historia jednej zbrodni w kinach od 9 czerwca. Lista kin na www.rafaelfilm.pl