Publicystyka

Histeria w obozie opozycji. Prezydent Gdańska kolejny raz próbowała atakować rząd. Cięta riposta premiera

Opozycja stara się wykorzystywać każdą okazję, by tylko zaatakować Prawo i Sprawiedliwość. Nie inaczej było dzisiaj w Gdańsku, gdzie prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz próbowała sprowokować premiera Mateusza Morawickiego.

Szef rządu pojawił się w Gdańsku na zaproszenie Komisji Krajowej NSZZ “Solidarność”. Złożył kwiaty pod pomnikiem poległych stoczniowców i wziął udział w konferencji z okazji 40. rocznicy pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski organizowanej przez “S”. Premier przechodząc w asyście ochroniarzy pod pomnik, a później dalej do historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej został zaczepiony przez prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz, która pod Europejskim Centrum Solidarnosci świętuje alternatywne “Święto Wolności i Solidarności”. Dulkiewicz próbowała “zaprosić” premiera do okrągłego stołu ustawionego przed ECS, jednak bezskutecznie. Nic dziwnego, otoczony ochroniarzami i tłumem ludzi szef rządu mógł w pierwszej chwili nie usłyszeć prezydent miasta. Poza tym, tego typu zaproszenia powinny być kierowane trochę w innej formie.

To wystarczyło, by opozycyjne media rozpętały burzę. “Premier Morawiecki zignorował prezydent Dulkiewicz” – jednym głosem krzyczą Gazeta.pl, wp.pl i naTemat.pl. “Prezydent Aleksandra Dulkiewicz odbiła się od ochrony” – wtóruje im RadioZet. Dalej pora na komentarze czołowych dziennikarzy “Gazety Wyborczej”, którzy wręcz zarzucają ochronie premiera “popychanie pani prezydent”.

Po kilkunastu minutach Mateusz Morawiecki sam odniósł się do zaistniałej sytuacji. “Od kilku miesięcy miałem zaproszenie na to spotkanie” – mówił o wizycie na konferencji “Solidarności”, pokazując jednocześnie prezydent miasta, jak powinno wyglądać zaproszenie władz państwowych. Podobnego zdania są konserwatywni publicyści.

Zresztą o gościnności prezydent Gdańska nie pierwszy raz jest głośno. Chyba każdy pamięta, jak usadziła najważniejsze osoby w państwie podczas pogrzebu jej poprzednika Pawła Adamowicza…

Źródło: Autor:
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij