Zwycięstwo braterstwa, przyjaźni, budowa nowej, lepszej Polski to zadanie PSL na wyborczy rok 2019 – mówił w niedzielę prezes partii Władysław Kosiniak-Kamysz. Zaznaczył, że aby wygrać wybory, należy zbudować szerokie porozumienie ugrupowań opozycyjnych.
“To jest nasze zadanie na rok 2019, bardzo trudny, trudnych wyborów, najpierw wewnętrznych, później europarlamentarnych i parlamentarnych (). To cel budowy nowej lepszej Polski, nie powrotu do tego co było przed rokiem 2015, bo tamto zostało zanegowane przez naszych rodaków, więc musimy z tego wyciągnąć wnioski” – zaznaczył prezes ludowców podczas tradycyjnego noworocznego spotkania PSL w Tarnowie.
Jak przypomniał, w 2016 roku podczas kongresu PSL przyjęło hasło “przywrócić Polsce braterstwo, solidarność, jedność”. Według szefa Ludowców dziś Polska jest “podzielonym narodem i krajem, który o sprawach już nawet najważniejszych nie potrafi znaleźć wspólnego stanowiska, nie potrafi na zewnątrz w UE i na świecie reprezentować jednego stanowiska”.
“Bo ci którzy dostali najwięcej, tym których nasi rodacy obdarzyli największym zaufaniem, na sztandarach nie mają wypisanej solidarności, braterstwa ani porozumienia – mają wypisaną nienawiść, zawiść i zazdrość. Ale ich idee i ich ideologie poniosą klęskę, bo zwycięży braterstwo, przyjaźń, wielka, nowa Polska” – zaznaczył szef PSL.
Nowa, lepsza Polska – kontynuował Kosiniak-Kamysz – to “dbanie o każdego z naszych rodaków, niezależnie od miejsca pochodzenia, statusu materialnego i wykształcenia”.
“To żeby każdy mógł dojechać z każdej miejscowości do większego miasta – nie Centralny Port Komunikacyjny, bo na to będzie jeszcze czas, ale PKS do każdej miejscowości. Żebyśmy mogli żyć w zielonym środowisku, czyli tania i zdrowa energia – obiecanki cacanki z końca roku nie potwierdzają się dzisiaj w rachunkach, które dostajecie do swoich domów, dostają samorządowcy, dostają szpitale” – zaznaczył lider PSL.
Według niego sprawa braku podwyżek cen prądu nie jest przesądzona, dlatego – jak zapowiedział – w imieniu klubu PSL będzie żądać, na najbliższym posiedzeniu Sejmu, jak najszybszego wyjaśnienia przez rząd kwestii energetycznych z Unią Europejską.
Kosiniak-Kamysz zapowiedział działania na rzecz poprawy jakości powietrza w Polsce, nie tylko poprzez program wymiany starych pieców, ale także wspieranie energetyki słonecznej, wiatrowej, stwarzanie dobrych warunków dla wszystkich, którzy chcą być producentami i konsumentami energii. Powtórzył też kontynuację działań zmierzających do zwolnienia świadczeń emerytalnych z obciążeń podatkowych.
W europarlamencie – zapowiedział lider PSL – posłowie tego ugrupowania będą zabiegać o polskie rolnictwo, bo “rząd nie potrafi o to zadbać”. “Nikt oprócz PSL nie zabiega o to, żeby warunki były równe, żeby nie było Europy dwóch prędkości” – dodał.
Kosiniak-Kamysz przywołując postawę Wincentego Witosa w wyborach w 1929 roku, który stworzył szerokie porozumienie wyborcze powiedział: “Niech ta lekcja z 1929 roku budowy szerokiego porozumienia, które niesie nadzieję, które musi być oparte o zachowanie własnej podmiotowości i wolności będzie dla nas wszystkich wyznacznikiem do myślenia o polskiej, naszej przyszłości w 2019 roku”.
“Gdzie zaczyna się interes Polski tam kończy się interes partii, gdzie zaczyna się interes państwa polskiego, tam muszą odejść na bok partykularne interesy” – deklarował.
Szef ludowców zadeklarował, że PSL “nigdy nie może utracić swoich wartości i światopoglądu. “Wyrastamy z korzeni chrześcijańskich i nie damy odciąć ani Polski ani Europy do tych korzeni” – podkreślił.
Kosiniak-Kamysz, pytany przez dziennikarzy o to, czy może być liderem przyszłego szerokiego porozumienia wyborczego opozycji odpowiedział, że “takie ściganie się na liderowanie niczemu dobremu nie służy”. “Ja dziękuję za każde zaufanie, czy dobre słowo, ale będę szukał tego, co będzie budowało szeroki blok, a nie wskazywało jedną osobę (…). Żeby cokolwiek zmieniać w Polsce na lepsze trzeba najpierw wygrać wybory” – zaznaczył Kosiniak-Kamysz. Zadeklarował, że po wyborach PSL utworzy własny klub parlamentarny.