Gulsen Colakoglu, jedna z największych gwiazd tureckiej muzyki, została aresztowana. Władze uznały, że jej kpiny ze szkół religijnych to podżeganie do nienawiści.
Gulsen podczas jednego z koncertów w kwietniu zażartowała sobie z jednego z muzyków. Stwierdziła, że skończył szkołę Imam Hatip. „Stąd wzięła się jego perwersyjna strona” – stwierdziła. Imam Hatip to szkoły religijne szkolące przyszłych imamów i kaznodziejów. Zyskały na popularności w ciągu ostatnich dwóch dekad, a absolwentem takiej szkoły jest m.in. prezydent Erdogan i wielu członków jego partii.
Nagranie z tego koncertu trafiło w czwartek do mediów społecznościowych. Oburzyło wielu Turków, którzy zaczęli domagać się jej ukarania. Piosenkarka została umieszczona w areszcie tymczasowym i oskarżona o „podżeganie do nienawiści”.
Gulsen twierdzi, że nie popełniła przestępstwa. Po aresztowaniu w jej mediach społecznościowych opublikowano oświadczenie, w którym przeprosiła wszystkich, którzy mogli poczuć się urażeni jej żartem. Stwierdziła równocześnie, że ten żart został wyciągnięty przez „złych ludzi, którzy chcą dzielić społeczeństwo”. Poprosiła o zwolnienie z aresztu tymczasowego twierdząc, że musi opiekować się swoim dzieckiem i obiecując, że stawi się na każde wezwanie sądu.