Senator KO Tomasz Grodzki nie stanie jednak przed sądem. Nowe kierownictwo Prokurtury Regionalnej w Szczecinie wycofało wniosek o odebranie mu immunitetu.
Były marszałek Senatu miał być zamieszany w proceder korupcyjny związany z leczeniem otyłości w Specjalistycznym Szpitalu im. prof. Alfreda Sokołowskiego w Szczecinie. Prokuratura twierdziła, że proceder polegał na żądaniu od pacjentów łapówek w wysokości 10 tys. złotych w zamian za refundowany zabieg poza listą oczekujących. Ich wpłaty miały być przyjmowane na rachunek Fundacji Pomocy Transplantologii, skąd trafiać miały później do lekarzy. Łącznie postawiono zarzuty 30 osobom. Prokuratura chciała oskarżyć Grodzkiego o stworzenie tego procederu. Wystąpiła z wnioskiem o pozbawienie go immunitetu.
Jak informuje RMF FM, nowe kierownictwo prokuratury wycofało ten wniosek. W komunikacie prokuratura stwierdziła, że po analizie znaleźli w nim “istotne niespójności tez w nim zawartych z tezami aktu oskarżenia w sprawie przeciwko Krzysztofowi K. i innym”. “W uzasadnieniu wniosku zawarte są między innymi stwierdzenia o charakterze przypuszczającym, dotyczące okoliczności mających obciążać Pana Tomasza Grodzkiego, których nie można uznać za ustalenia faktyczne o charakterze pewnym” – napisali.
Prokuratura stwierdziła też, że zeznania świadków uniemożliwiają postawienie mu zarzutów. Z uwagi na brak w realiach przedmiotowej sprawy możliwości wykazania wobec osoby, której wniosek dotyczy, zamiaru popełnienia przez sprawcę oszustwa, to tym samym bezprzedmiotowym pozostaje również możliwość przypisania Senatorowi RP Tomaszowi Grodzkiemu sprawstwa kierowniczego, mającego polegać na podejmowaniu czynności w celu ukrycia pochodzenia pieniędzy pochodzących z przestępstwa” – napisano. Zwrócono też uwagę na rzekome błędy formalne, które dyskwalifikowały ten wniosek jako pismo procesowe.