Jest to trochę zabawa w bibliotekarza czy archiwistę – powiedział rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec na temat dyskusji dotyczącej przelotów Donalda Tuska. Wypowiedź polityka nie przypadła do gustu rzeczniczce Prawa i Sprawiedliwości Anicie Czerwińskiej, która przyznała, iż tej sprawy “nie da się przenieść do archiwum”.
Przy okazji sprawy związanej z przelotami Marka Kuchcińskiego, który ostatecznie zrezygnował z pełnienia funkcji Marszałka Sejmu, zostały przypomniane podobne podróże lotnicze Donalda Tuska i Ewy Kopacz. Jednak według Grabca informacje związane z tą kwestią “nigdy nie stanowiły tajemnicy”, a wszelkie dane były podawane opinii publicznej. Przy okazji rzecznik PO stwierdził, że zajmowanie się tematem przelotów Donalda Tuska jest “zabawą w archiwistę”.
Jego słowa nie spodobały się Anicie Czerwińskiej. Podczas piątkowej konferencji rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości uznała, że działaczom Platformy udało się “wspiąć na Himalaje hipokryzji”.
– Panowie, loty, które dotyczyły polityków PO, chcą przenieść do archiwum, nie da się tego przenieść do archiwum. Nie ma czegoś takiego jak archiwum w polityce – podkreślała posłanka PiS. – Skoro opinia publiczna domaga się wyjaśnienia wszystkich tych kwestii związanych z lotami, to będziemy to wyjaśniać – mówiła polityk.
Rzeczniczka PiS-u powiedziała również, iż jej zdaniem to za czasów rządów PO dochodziło do “masowego wykorzystywania samolotów”.
– Proszę państwa, jeśli chodzi o kwestie szczegółowe dotyczące dokumentów, proszę się zwracać do Kancelarii. Na pewno nie będzie tak, żeby przenosić do archiwum wybiórczo te dokumenty, które dotyczą Platformy Obywatelskiej, bo Platforma sobie tak życzy. To jest hipokryzja – odpowiedziała Czerwińska na pytanie związane z publikacją pełnego wykazu lotów marszałka Kuchcińskiego.