Górale lubią bić żony? Skandaliczna manipulacja Wirtualnej Polski

Wirtualna Polska zamieściła artykuł dotyczący sprzeciwu zakopiańskich radnych wobec konwencji antyprzemocowej. Jego tytuł sugeruje, że nie chcą jej przyjąć bo górale lubią przemoc domową.

Opublikowany wczoraj artykuł pióra Tomasza Molgi dotyczy sprzeciwy rady miejskiej Zakopanego wobec przyjęcia przewidzianego ustawą o zapobieganiu przemocy w rodzinie gminnego programu przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Autor informuje, że Zakopane jako jedyna gmina w Polsce jeszcze tego nie zrobiła.

Artykuł nosi tytuł „Górale idą na wojnę w sprawie bicia żon. Radny z Zakopanego opowiada Rzecznikowi Praw Obywatelskich”. Tytuł ten sugeruje jednoznacznie, że sprzeciw radnych (prawicowych, jak podkreśla autor) ma związek z tym, że mieszkańcy Zakopanego lubią oddawać się przemocy domowej i radni nie chcą im w tym przeszkadzać. Problem w tym, że to nieprawda.

Mniej więcej w połowie artykuły sam autor przyznaje skąd wziął się sprzeciw radnych i że dotyczy on nie zamiłowania do przemocy domowej – a kontrowersyjnych przepisów samej ustawy. „Ustawa rozszerza definicje rodziny o osoby wspólnie zamieszkujące. My uważamy, że rodzina to jest mąż, żona i dzieci.” -cytuje słowa Józefa Figiela, którego wcześniej nazywa „przywódcą buntu” – „W tych przepisach za przemoc uważa się m.in. zwracanie uwagi, krytykowanie, stawianie zadań i ograniczanie kontaktów. Uważam, że rodzice mają prawo ograniczać niechciane kontakty swoim dzieciom. Inaczej będzie to ingerencja w więzi rodzinne i prawa rodzicielskie”.

Kilka akapitów dalej, pod śródtytułem „Przemoc na Podhalu. Proboszcz nawiązał do gender” autor twierdzi, że „cichym sojusznikiem” radnych jest kościół. Jakkolwiek może to być prawdopodobne – stanowisko kościoła dotyczące ingerencji organów państwa w proces wychowywania dzieci nie różni się znacząco od stanowiska prawicy – to zwraca uwagę przytoczony przez autora dowód. Otóż o tym sojuszu świadczy według niego to, że dwa lata temu podczas dedykowanej tym przepisom sesji rady miasta jeden z zakopiańskich księży miał powiedzieć, że ustawa wprowadza do polskich rodzin gender i promuje LGBT.