Najnowsze wiadomości z kraju

Wystarczyła chwila, a byłoby za późno! Niezwykłe znalezisko na szczycie Babiej Góry

Beskidzcy goprowcy, którzy szkolili się w partiach szczytowych Babiej Góry, uratowali psa. Jak podali w piątek, w trudnych warunkach usłyszeli szczekanie. Ruszyli na pomoc. Znalezione zwierzę opatulili kocem i sprowadzili do Zawoi. Pies trafił do leśniczego.

Goprowcy zrelacjonowali, że w trakcie czwartkowego kursu pierwszego stopnia na Babiej Górze jego uczestnicy przez ponad dwie godziny słyszeli szczekanie psa. Na terenie Babiogórskiego Parku Narodowego to rzadkość, bo zgodnie z przepisami nie wolno wprowadzać czworonogów na jego teren.

„Usłyszeliśmy szczekanie, ale z uwagi na porywisty wiatr, nie za bardzo było wiadomo skąd dobiega. Nie dawało nam to spokoju, po skończonych zajęciach, za zgodą naczelnika, ruszyliśmy w teren. Pies został odnaleziony w rejonie Perci Akademików i sprowadzony w bezpieczne miejsce, a następnie przekazany leśniczemu Babiogórskiego Parku Narodowego w Zawoi. W piątek czworonoga zbada weterynarz” – poinformowali ratownicy.

Zdjęcia psa ratownicy opublikowali na swojej stronie facebookowej:

Ratownicy zaapelowali do osób, które rozpoznają czworonożnego “turystę” o kontakt z leśniczym.

Warunki na Babiej Górze są zimowe. W szczytowych partiach Babiej Góry leży około 140 cm śniegu. Jego stała pokrywa występuje już na wysokości 1150 m npm. Przyrodnik z Babiogórskiego Parku Narodowego Maciej Mażul powiedział, że w tych warunkach zwierzę nie miałoby dużych szans na przetrwanie.

W razie wypadku można wezwać GOPR dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300. (PAP)

Autor: Marek Szafrański

szf/ ktl/

Źródło: Autor:
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij