Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku ogłosiło konkurs na pomnik rtm. Witolda Pileckiego, który chce postawić przy swojej siedzibie. Władze Gdańska zarzuciły dyrekcji placówki, że złamała miejskie procedury i zwróciły się o unieważnienie konkursu.
Konkurs na pomnik został ogłoszony przez Muzeum II Wojny Światowej w grudniu ub.r. Do udziału w nim zakwalifikowano 33 twórców, którzy rozpoczęli już prace projektowe. Pod koniec lutego placówka wystąpiła do gdańskiej Rady Miasta o zgodę na wzniesienie pomnika.
W poniedziałek Olimpia Schneider z referatu prasowego gdańskiego magistratu poinformowała PAP, że – w odpowiedzi wniosek, w ostatni piątek skierowano do Muzeum II Wojny Światowej pismo zawierające informację dotyczącą procedur wnoszenia pomników w Gdańsku, która została opisana w uchwale Rady Miasta Gdańska z czerwca 2017 r. Uchwała ta mówi m.in., że przed ogłoszeniem konkursu na projekt pomnika konieczne jest złożenie wniosku, który powinien zostać zaopiniowany przez komisję ds. pomników i – wraz z opinią, przedstawiony prezydentowi miasta.
“Poprosiliśmy muzeum o anulowanie konkursu i przeprowadzenie go zgodnie z trybem określonym w uchwale” – wyjaśniła Schneider.
W poniedziałek rzecznik prasowy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku Aleksander Masłowski rozesłał mediom oświadczenie zawierające odpowiedź na piątkowe pismo magistratu. Rzecznik napisał m.in., że pomnik “powstaje na gruncie należącym do Muzeum i z wykorzystaniem funduszy, którymi Muzeum dysponuje za sprawą Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego”.
Masłowski dodał, że placówka dysponuje opinią prawną, zgodnie z którą procedury, na jakie powołuje się samorząd, “znajdują zastosowanie wyłącznie w przypadku inicjatyw wzniesienia pomników na gruntach należących do Gminy Miasta Gdańska”.
Rzecznik przypomniał też, że placówka zaprosiła do prac komitetu zajmującego się budową pomnika zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza oraz marszałka woj. pomorskiego Mieczysława Struka. Podkreślił, że zaproszenia te skierowano “ufając, że pomnik Rotmistrza, jako postaci uosabiającej losy Polaków w trudnych czasach walki o Niepodległość, okresie międzywojennym i jeszcze trudniejszej rzeczywistości II wojny światowej ma szansę połączyć środowiska na co dzień podzielone”.
“Złożenie wniosku o uchwałę Rady Miasta w sprawie zgody na wzniesienie pomnika rtm. Witolda Pileckiego, podobnie jak skierowane do prezydenta Miasta Gdańska zaproszenie do udziału w pracach komitetu honorowego, miało charakter kurtuazyjny i symboliczny, stanowiło także próbę znalezienia płaszczyzny porozumienia osiągalnej na gruncie intencji, jakie przyświecają zamiarowi uhonorowania człowieka, który poświęcił życie służbie Polsce i Polakom” – stwierdził Masłowski.
“Rozpisując zgodnie z przepisami prawa konkurs na projekt pomnika Muzeum zadbało, aby w komisji konkursowej znaleźli się najlepsi eksperci, którzy gwarantują estetykę pomnika oraz jego wpisanie w kontekst architektury budynku oraz placu, na którym ma zostać wzniesiony. () Dysponując funduszami, wsparciem ekspertów, działając zgodnie z prawem i angażując wysiłek twórczy tak wielu artystów, Muzeum nie może anulować rozpisanego konkursu. Konkurs trwa i będzie prowadzony zgodnie z procedurą określoną w regulaminie aż do wyłonienia zwycięskiego projektu” – napisał też rzecznik.
Witold Pilecki w 1920 r. podczas wojny polsko-bolszewickiej walczył w obronie Warszawy, brał też udział w kampanii wrześniowej 1939 r. W okupowanej stolicy współtworzył konspiracyjną organizację wojskową, Tajną Armię Polską.
Aby zdobyć materiały wywiadowcze o tworzonych przez hitlerowców obozach koncentracyjnych, dobrowolnie dał się hitlerowcom uwięzić podczas łapanki w Warszawie. Trafił do Auschwitz. Założył tam wśród więźniów konspiracyjną organizację, przekazywał na zewnątrz informacje o ludobójstwie w obozie. Uciekł z Auschwitz w 1943 r. Walczył w powstaniu warszawskim, po upadku powstania trafił do niewoli niemieckiej.
Został schwytany przez UB, był torturowany i w 1948 r. skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano przez strzał w tył głowy 25 maja 1948 r.