Gazeta Wyborcza złamała na Twitterze ciszę wyborczą. Opublikowali sondaż.
Cisza wyborcza zaczęła obowiązywać w piątek po północy i skończy się w niedzielę o 21, kiedy zostaną zamknięte lokale wyborcze. W jej trakcie zabroniona jest jakakolwiek agitacja na rzecz któregokolwiek kandydata, wieszanie i zdejmowanie plakatów czy publikowanie sondaży.
Pracownicy, którzy są odpowiedzialni w Wyborczej za obsługę social media najwyraźniej o tym zapomnieli. W sobotę ok. 9 rano na ich Twitterze znalazł się bowiem wpis o tzw. „ostatnim przed wyborami” sondażu CBOS, w którym znalazł się link do artykułu z wynikami tego sondażu opublikowanego na ich stronie internetowej. Ilustrowało go zdjęcie ściany z wyborczymi bannerami, gdzie niemal połowę kadru wypełniał plakat Trzaskowskiego.
Wpis został usunięty po kilkudziesięciu minutach, ale Wyborcza i tak może mieć poważne kłopoty. Cisza wyborcza obowiązuje bowiem także w internecie, a publikowanie w jej trakcie sondaży jest szczególnie ostro karane. Jeżeli PKW uzna, że ten wpis faktycznie złamał ciszę, to redakcja na Czerskiej będzie mogła zapłacić nawet milion złotych kary.