Jeden z dzienników poinformował, że śmierć 18-latka miała związek z przyjęciem przez niego szczepionki na COVID-19. Jego matka podała ich do sądu.
Irish Light to niewielki dziennik wychodzący w Irlandii. Jest znany z promowania licznych teorii spiskowych. W zeszłym roku opublikowali artykuł o tym, jak „nieprzetestowane i niebezpieczne” szczepionki na COVID-19 powodują zgony. Podali w nim przykłady 42 osób, w tym 18-letniego Diego Gilsenana. Jego matka, Edel Campbell, powiedziała telewizji BBC, że szczepionka na COVID-19 nie miała nic wspólnego ze śmiercią jej syna, bo nigdy jej nie przyjął – w połowie zeszłego roku popełnił samobójstwo.
Gilsenan nie był jedyną osobą wspomnianą w tym artykule, która nie zginęła z powodu szczepionki. Jak ustalili dziennikarze, jedna z rzekomych ofiar szczepionek zmarła na skutek wypadku w basenie, inna z powodu odniesionych obrażeń głowy, a kolejna z powodu zapalenia opon mózgowych. Jego matka jako jedyna postanowiła jednak pozwać do sądu dziennik za to kłamstwo. W rzeczywistości zgony z powodu szczepionek na COVID są niezwykle rzadkie, np. w Wielkiej Brytanii odnotowano ich zaledwie 55 na ponad 5 milionów podanych dawek.
Jej prawnik Ciaran Mulholland powiedział BBC Radio 4, że celem tego pozwu nie jest zarobek, a ochrona dobrego imienia zmarłego nastolatka. Ujawnił też, że po jego wniesieniu jego matka stała się obiektem hejtu. Po jego wniesieniu Irish Light i jego redaktor naczelna Gemma O’Doherty oskarżały ją o „odrażające kłamstwa”, „ogromne oszustwo” i bycie chorą psychicznie. Ich czytelnicy wzywali też do tego, by ktoś zastrzelił jej prawnika i grozili innym członkom jego kancelarii. W lipcu sąd w Dublinie zakazał redakcji kontaktowania się z Campbell i używania wizerunku jej syna. Mullholand zauważył, że właśnie takie reakcje sprawiają, że ofiary teorii spiskowych niezwykle rzadko dochodzą sprawiedliwości w sądach.