Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w dwóch sprawach ważnych dla frankowiczów. W obu stanął po stronie klientów, a nie banków.
Pierwsza sprawa, o sygnaturze C-520/21, dotyczyła wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy kredytu CHD. Chodziło o to, czy banki mogą domagać się od konsumenta jakichkolwiek innych świadczeń poza zwrotem wypłaconego kapitału i zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, a także o to, czy konsumenci mogą dochodzić od banku roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych. TSUE w swoim wyroku potwierdził korzystną dla frankowiczów opinię rzecznika generalnego TSUE, że banki nie mogą domagać się dodatkowego wynagrodzenia, bo “nie można dopuścić do tego, by bank czerpał korzyści gospodarcze ze swojego niezgodnego z prawem zachowania”.
„Prawo Unii nie stoi na przeszkodzie temu, by w przypadku uznania umowy kredytu hipotecznego zawierającej nieuczciwe warunki za nieważną, konsumenci żądali od banku rekompensaty wykraczającej poza zwrot zapłaconych rat miesięcznych” – zdecydował TSUE. Dodał, że „prawo to stoi natomiast na przeszkodzie temu, by banki dochodziły podobnych roszczeń względem konsumentów”.
Druga sprawa, o sygnaturze C-287.22, dotyczyła tzw. zabezpieczenia. Chodzi o zawieszenie obowiązku spłaty rat kredytu do czasu rozstrzygnięcia postępowania sądowego dot. umowy kredytowej. Także w niej TSUE stanął po stronie frankowiczów. „Ochrona zagwarantowana konsumentom przez regulacje unijne wymaga, aby sąd krajowy miał możliwość zarządzenia odpowiedniego środka tymczasowego – w tym zawieszenia spłat kredytu – jeżeli jest to konieczne dla zapewnienia pełnej skuteczności przyszłego orzeczenia w przedmiocie nieuczciwego charakteru warunków umownych” – zdecydował Trybunał. W jego ocenie “odmowa zawieszenia spłaty rat kredytu w ramach środków tymczasowych, może uczynić, przynajmniej w części, nieskutecznym ostateczne orzeczenie do co nieważności umowy”.