Lewicowa, prowegańska formacja “Frontu Wyzwolenia Zwierząt” w Lille na północy Francji zniszczyła trzy wystawy sklepowe. To już kolejne tego typu ataki wegan dokonane w tym mieście. Wcześniej policja odnotowała ok. 10 takich przypadków.
Restauracja “Canard Street” specjalizująca się w daniach z kaczki, inny lokal sprzedający pasztet z gęsi oraz kaczek, a także butik firmy Max Mara sprzedający ubrania ze skóry oraz futra – te trzy obiekty padły ofiarą ataków ze strony lewicowych aktywistów z organizacji ALF (Animal Liberation Front) , która kolejny raz w Lille na północy Francji dokonuje aktów wandalizmu wobec lokalnych przedsiębiorców. Oni sami zastanawiają się, kiedy z formy obraźliwych napisów przejdzie do agresji fizycznej skierowanej wobec nich.
To nie pierwsze tego sytuacje z udziałem prowegańskiej organizacji. Od początku roku 2019 roku francuska policja zanotowała ok. 10 podobnych przypadków, a identyczne incydenty miały także miejsce w poprzednich latach.
–Nikt nie może narzucać swojego modelu życia innym, co chcą uczynić wegańscy aktywiści – mówił minister rolnictwa Francji Didier Guillaume