Czwartek upłynął we Francji pod znakiem protestów. W Bordeaux ich uczestnicy podpalili zabytkowy ratusz.
Protesty we Francji wybuchły, kiedy prezydent Macron zapowiedział podwyższenie wieku emerytalnego z 62 do 64 lat. Przybrały znacznie na sile, kiedy użył swoich konstytucyjnych uprawnień, aby wprowadzić tę reformę bez głosowania w parlamencie. Rząd premier Elisabeth Borne ledwie przetrwał głosowanie o wotum nieufności – jego przeciwnikom zabrakło zaledwie 9 głosów.
Wczorajsze protesty były jednymi z największych. Wzięło w nich udział od miliona do 3,5 miliona Francuzów. W wielu miejscach doszło w ich trakcie do zamieszek. W Paryżu, w którym według związków zawodowych protestowało 800 tysięcy osób, młodzi zamaskowani mężczyźni niszczyli przystanki, wybijali szyby sklepów i rzucali w policję kostką brukową. W Rouen policja musiała użyć granatów gazowych, a eksplozja jednego z nich miała poważnie zranić ich uczestniczkę w rękę.
Así están las calles de Paris tras la reforma de las pensiones de Macron. pic.twitter.com/Z3JdInmXU7
— Wall Street Wolverine (@wallstwolverine) March 23, 2023
France, firefighters on strike join the demonstration in Opéra's square in Paris, where the crowd is chanting "Everybody love the firefighters". The firefighters forced riot police units to back down.
ストライキ中の消防士がデモ参加 pic.twitter.com/ejVL1dJpbz— Mr. O🗣️ (@Shuonod) March 24, 2023
https://twitter.com/EdteachN/status/1639178151640039424?s=20
W proteście w Bordeaux wzięło udział od 18 tysięcy (według policji) do 110 tysięcy (według organizatorów) osób. Uczestnicy protestu podpalili zabytkowy budynek ratusza. Strażakom udało się ugasić pożar po ok. kwadransie. Płomienie poważnie uszkodziły masywne drewniane drzwi. Obecnie policja próbuje ustalić, kto go podpalił.
French protesters are burning down city halls. Similar footages in Syria, Iran, Russia or China would’ve been broadcasted 24/7 on western media with calls for regime change and military intervention. pic.twitter.com/jsC1LHb7Sz
— Hadi Nasrallah (@HadiNasrallah) March 23, 2023
We wtorek ratusz w Bordeaux miał odwiedzić król Wielkiej Brytanii Karol III. Na razie nie jest jasne, czy faktycznie to zrobi, i czy w ogóle uda się do Francji. Związkowcy zapowiedzieli bowiem na wtorek kolejną falę protestów.