Francja zablokuje rosyjską ropę? Zostają już tylko Niemcy

Francuski minister gospodarki i finansów Bruno Le Maire poinformował, że trwają prace nad embargiem na import rosyjskiej ropy naftowej do Unii Europejskiej. Jak poinformował szef resortu, prezydent Emmanuel Macron popiera takie rozwiązanie. Wygląda na to, że jedynym krajem, który nie chce blokady importu gazu z Rosji, są Niemcy.

Minister Le Maire w rozmowie z radiem Europe 1 przyznał, że ma nadzieję, że w nadchodzącym tygodniu przekonają europejskich partnerów, do zaprzestania importu ropy z Rosji. Przekonywał również, że wraz z prezydentem Francji, od dawna popierają takie posunięcie.

Wśród pięciu pakietów sankcji wobec Rosji, które przyjęła Unia Europejska, w żadnym nie uwzględniono rosyjskiej ropy czy gazu. Te sektory są wymieniane w potencjalnym szóstym pakiecie, który miałaby przyjąć UE.

Jak donoszą media, zapewnienia Le Maire nie do końca są prawdą. Do tej pory Francja obok Niemiec stała na stanowisku, blokującym wprowadzenie sankcji obejmujące rosyjskie surowce.

Wszystko wskazuje na to, że Francja zmienia front w polityce wobec Rosji. Macron przekazał, że zawiesił kontakt z rosyjskim przywódcom. Przypomnijmy, że francuski prezydent regularnie kontaktował się telefonicznie z Władimirem Putinem. W rozmowie z mediami Macron przyznał, że „dialog utknął w martwym punkcie”. Jak przekazał, kontakty z rosyjskim przywódcą zawiesił po ujawnieniu zbrodni w Buczy.