Fotograf papieża wspomina postać Św. Jana Pawła II. Niezwykła relacja Najnowsze wiadomości z kraju

Fotograf papieża wspomina postać Św. Jana Pawła II. Niezwykła relacja

Adam Bujak, były osobisty fotograf św. Jana Pawła II, był gościem kandydata Prawa i Sprawiedliwości na burmistrza Rumi, Mateusza Sochy. Spotkanie, które odbyło się w ramach 40. rocznicy wyboru Polaka na Stolicę Piotrową, stało się okazją do wspomnień i opowieści o pracy i podróżach z papieżem. Wydarzenie odbyło się w “Rumia Cafe” Mateusza Sochy.

Bujak, który dokumentował pontyfikat Świętego Jana Pawła II, jest autorem ponad 150 albumów fotograficznych, plakatów i kalendarzy. Nie ukrywa, że to znajomość z św. Janem Pawłem ukształtowała go jako człowieka. Z jego opowieści o Ojcu Świętym wyłania się obraz postaci, która pomimo ogromu obowiązków i zajęć, zawsze starała się żyć blisko drugiego człowieka. Ale także obraz człowieka, który sprawując najważniejszą funkcję w Kościele, nie zatracił ogromnego poczucia humoru i dystansu.

– To było dla mnie coś niezwykłego – zaczął swoje przemówienie fotograf – Moim marzeniem było bycie z papieżem na dachu Pałacu Apostolskiego. Pomyślałem, że powiedzą, iż zwariowałem. Ale okazało się, że nie – opowiadał Bujak dowodząc, jak nieszablonową postacią był Ojciec Święty.

Polski fotograf towarzyszył św. Janowi Pawłowi II podczas wielu spotkań i ważnych wydarzeń. Opisywał papieża jako osobę „silnie wpatrzoną w Chrystusa”, ale także jako człowieka, który pomimo swoich obowiązków, potrafił poświęcić czas dla innych.

Św. Jan Paweł II był osobą życzliwą wobec wszystkich, zwłaszcza wobec chorych, których przyjmował nawet wtedy, kiedy sam był w ciężkim stanie. Nawet wówczas, gdy siedział na wózku inwalidzkim, wmontowanym w papieski tron. Fotografowi zapadła w pamięć również sytuacja, kiedy papież wspierał go podczas jego ciężkiej choroby. Zgodnie z jego relacją Karol Wojtyła był osobą z poczuciem humoru. Jak sam przyznał „spotkaniom z papieżem zawsze towarzyszyła masa śmiechu”.

– Kiedy siedziałem z nim w samolocie, patrząc na jego zachowanie i gesty wobec mnie, widziałem w nim nie osobę zajmującą najwyższą pozycję w Watykanie, tylko zwykłego człowieka, takiego jak my – wspominał fotograf.

Bujak miał fantastyczny kontakt z Ojcem Świętym, z którym podróżował przez cały świat. Szczególnie w pamięć zapadły mu pielgrzymki i wizyty w Betlejem, Fatimie, Gwadelupie, w Związku Radzieckim w okresie pierestrojki. Podczas swojej pracy fotograf miał okazję poznać wiele osobistości ze świata polityki oraz Kościoła.

Jan Paweł II i Adam Bujak znali się od najmłodszych lat, kiedy Karol Wojtyła chodził jeszcze do pracy w kamieniołomie. Obydwoje chodzili wówczas do jednego kościoła. Bujak opowiadał, iż wspólnie przeżyli wiele chwil, m.in. nominację kardynalską w 1967 roku. Zgodnie z relacją fotografa nikt, aż do 1978 roku, nie spodziewał się, że Karol Wojtyła zostanie wkrótce papieżem. Zdecydowana większość osób myślała wówczas, iż na tronie papieskim zasiądzie kardynał Stefan Wyszyński.

Jego praca, oprócz przyjemnych i miłych wspomnień oraz podróży, opiewała także w wiele niebezpieczeństw. Głównie ze strony komunistycznych władz polskich, których agenci śledzili fotografa i mieli utrudniać mu życie. Mówił także o brutalności komunistów w Związku Radzieckim, którzy okrutnie znęcali się nad więźniami. Jak sam przyznał, w Rosji „cierpiało i zginęło sto tysięcy Popiełuszków”. Mimo wszystko papież do samego końca wierzył w ludzkie dobro i był ogromnym zwolennikiem reform w ZSRR.

– Jan Paweł II miał ogromny wpływ na moje życie. Bez niego byłbym znacznie większym grzesznikiem, ale on był swoistym hamulcem, który mnie powstrzymywał – wyznał mężczyzna.

Zadowolenia ze spotkania nie krył także jego organizator, Mateusz Socha. Kandydat PiS na burmistrza Rumi przyznał, iż wzruszyły go wspomnienia i opowieści o osobistych relacjach z papieżem. Polityk dziękował swojemu gościowi i cieszył się, że fotograf, pomimo wielu propozycji spotkań i wywiadów, zdecydował się na wizytę na Pomorzu. Zdaniem Mateusza Sochy, Adam Bujak przekazał gościom nie tylko część swoich pięknych wspomnień u boku świętego, ale także mnóstwo wartości, o które trzeba zadbać.

Źródło: Stefczyk.info Autor: JD
Fot. JD

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij