Środowiska feministyczne wraz ze zbliżającym się świętem 8 marca przygotowują się w całym kraju do przeprowadzenia licznych manifestacji, w których aktywistki będą walczyły o realizację swych postulatów. Jednak nie wszędzie będą miały szansę do swobodnego przeprowadzenia swego marszu. Poznańska „manifa” nie odbędzie się zgodnie z planami z powodu… zgłoszenia 87 kontrmanifestacji.
Początek marca od kilku lat mobilizuje środowiska feministyczne, które wychodzą na ulice miast w całej Polsce. Celem jest walka o prawa kobiet, które ich zdaniem nie są w naszym kraju respektowane. Demonstracje mają swoje miejsce w każdym dużym mieście, również w Poznaniu, gdzie tamtejsze środowiska lewicowe mogą liczyć na przychylność prezydenta stolicy Wielkopolski. Jednak w tym roku nawet sympatia poznańskiego urzędu nie pomoże im w organizacji ich „manify”. A wszystko przez środowiska prawicowe oraz narodowe, które w dość nietypowy sposób przeszkodziły w realizacji feministycznego przedsięwzięcia.
Jak podają organizatorki „manify” zaplanowany na początku marca przemarsz od Urzędu Miasta Poznań nie odbędzie się, gdyż w tym czasie ulicami stolicy Wielkopolski przejdzie łącznie 87 kontrmanifestacji. Zostały one zgłoszone przez osoby fizyczne pochodzące nie tylko z Poznania, ale i także z Rybnika, Torunia czy Katowic. Odbędą się one w dniach 2,7,8 oraz 9 marca w godzinach od 8 do 22, a ich organizatorami są osoby walczące o tradycyjne wartości rodzinne oraz obronę konstytucyjnego modelu małżeństwa.
-To działania pozorowane – mówią aktywistki. Kobiety nie mają możliwości przeprowadzenia swojego przemarszu, gdyż nie ma możliwości ustalenia innej trasy. Pozostała im jedynie organizacja stacjonarnej manifestacji na Ostrowie Tumskim, na placu pod Katedrą.