FBI aresztowała uchodźcę z Syrii. Chciał wysadzić w powietrze kościół

FBI aresztowała w Pittsburghu 21-letniego Mustafę Mousaba. Mężczyzna był zafascynowany ISIS i chciał wysadzić w powietrze kościół.

Mousab urodził się w syryjskim mieście Daraa. W 2016 roku przybył do USA jako uchodźca wojenny i zamieszkał w Pittsburghu. W pewnym momencie zafascynował się jednak ideologią Państwa Islamskiego i nagrał film na którym przysięga wierność ISIS i jej przywódcy Abu Bakr al-Baghdadiemu.

Uchodźca postanowił również dokonać zamachu terrorystycznego. Rozważał początkowo kilka różnych celów – szyicki meczet, którąś z mieszkających w okolicy jazydzkich rodzin albo żołnierza US Army. Ostatecznie zdecydował się jednak na mały protestancki kościół Legacy International Worship Center (LIWC).

W ramach przygotowania do ataku Mousab nawiązał kontakt z innym zwolennikiem ISIS. Na szczęście dla wiernych tym zwolennikiem był agent Joint Terrorism Task Force, specjalnego oddziału FBI Pittsburgh do walki z terroryzmem, który działał pod przykrywką. Mężczyzna zwierzył się agentowi ze swoich planów. Miał również prosić go o załatwienie wytłumionej broni palnej.

Jego zdaniem kościół LIWC był „nigeryjski” i świętokradczy. Dlatego uchodźca chciał wysadzić go w powietrze. Miał zamiar przygotować dwa ładunki – pierwszy eksplodowałby w świątyni podczas nocnego nabożeństwa a drugi miał porazić osoby, które rzuciłyby się ofiarom na pomoc.

Mousab spotkał się z agentem kilkukrotnie. W trakcie tych spotkań przekazywał mu m.in. literaturę dotyczącą budowy ładunków wybuchowych, zdjęcia satelitarne kościoła z zaznaczonymi drogami ucieczki czy materiały propagandowe ISIS. W końcu wyjawił mu, że atak będzie miał miejsce w niedzielę podczas wieczornego nabożeństwa aby „wstrząsnąć wrogami Allaha wszechmogącego wszędzie i w całej Ameryce”. |

Terrorysta poprosił agenta o ostatnie spotkanie przed atakiem. Miało mieć miejsce w środę, jednak kiedy pojawił się na miejscu czekali już na niego inni agenci FBI, którzy dokonali aresztowania. W jego mieszkaniu znaleziono materiały do budowy improwizowanych bomb, między innymi gwoździe i zmywacz do paznokci.

Mężczyzna wkrótce stanie przed sądem. Będą postawione mu zarzuty materialnego wsparcia ISIS i rozpowszechniania literatury dotyczącej budowy bomb. Na razie nie jest jasne dlaczego nie postawiono mu zarzutu przygotowywania ataku terrorystycznego.