Najnowsze wiadomości z kraju

Fałszywe sygnały radio-stop na kolei. Wiemy, kto za nie odpowiadał

Od kilku dni PKP odnotowywała nieautoryzowanego użycia sygnału radio-stop. Wśród zatrzymanych w związku z tą sprawą znalazł się policjant.

Sygnał radio-stop to jedno z narzędzi mających zapobiegać wypadkom na kolei. Po jego nadaniu wszystkie pociągi w jego zasięgu automatycznie się zatrzymują. Od piątku w różnych regionach Polski odnotowuje się jego nieautoryzowane użycia. W poniedziałek Stanisław Żaryn, zastępca koordynatora służb specjalnych powiedział na antenie Polsatu, że takie wypadki zdarzały się już wcześniej, ale nie budziły wtedy większego zainteresowania. „W tej chwili są zupełnie inne emocje, inna skala zagrożeń, dlatego ABW podjęła działania” – powiedział.

\W niedzielę białostocka policja złapała dwóch mężczyzn, 24-latka i 29-latka, którzy są podejrzewani o to, że nadawali ten sygnał bez autoryzacji. Media informowały, że jeden z nich był wówczas nietrzeźwy. W mieszkaniu, gdzie przebywali, odnaleziono sprzęt zdolny do nadawania tego sygnału na częstotliwościach używanych przez PKP.

Polsat News poinformował w poniedziałek nieoficjalne, że starszy z zatrzymanych to policjant z komendy wojewódzkiej w Białymstoku. Teraz, w komunikacie na Twitterze, potwierdziła to sama policja. Policja poinformowała, że został natychmiast zawieszony w obowiązkach, wszczęto też procedurę usunięcia go ze służby.

Na razie nie jest jasne, co skłoniło ich do takiego działania. Nie wiadomo też, czy byli jedynymi, ale jest to mało prawdopodobne. Nieautoryzowane użycie sygnału radio-stop odnotowano bowiem we Wrocławiu, już po ich zatrzymaniu.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Polsat News Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij