Zakończył się proces jaki działacz opozycji demokratycznej w PRL Janusz Fatyga wytoczył portalowi Fakt24. Teraz portal będzie musiał go przeprosić i zapłacić 25 tysięcy odszkodowania.
Sprawa miała swój początek w 2016 roku. Wtedy należący do niemiecko-szwajcarskiego kompleksu medialnego Ringer Axel Springer Polska (RASP) portal Fakt24 zamieścił artykuł pod tytułem “Skandal. Ogromne emerytury stalinowskich sędziów”. Dotyczył on głównie zmarłego w 2018 roku Heryka Kostrzewy, generała brygady Wojska Polskiego, który w czasach stalinowskich pełnił obowiązki sędziego w Wojskowym Sądzie Rejonowym w Warszawie i zrobił imponującą karierę w PRLu. Artykuł ten był jednak zilustrowany zdjęciem Fatygi. Jego nazwisko nie padało w tekście a na zdjęciu nałożono mu na oczy wąski czarny pasek.
W 2018 roku Fatyga postanowił pozwać RASP za zniesławienie. Zażądał przeprosin i zadośćuczynienia. W pozwie pomagała mu Reduta Dobrego Imienia. Redakcja twierdziła, że nic wielkiego się nie stało gdyż jego wizerunek był tak zanonimizowany, że nie było możliwości rozpoznania go na tym zdjęciu. Sam Fatyga twierdził, że to nieprawda – on sam dowiedział się o tej publikacji kiedy rozpoznali go na zdjęciu jego znajomi.
We wrześniu zeszłego roku sąd zdecydował, że RASP ma przepraszać opozycjonistę przez tydzień. Obydwie strony odwołały się od wyroku. We wtorek sąd apelacyjny oddalił w całości apelację RASP. Zdecydował, że Fakt.pl ma publikować na górze strony, w ramce na 1/4 ekranu, przeprosiny oraz krótki biogram Fatygi przez miesiąc. Do tego ma mu zapłacić 25 tysięcy złotych rekompensaty.
Sąd w uzasadnieniu wyroku uznał, że to redakcja ponosi odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. “Nie sposób przyjąć, żeby zamieszczenie wizerunku osoby trzeciej, w kontekście negatywnej wypowiedzi o kimś innym, (w sposób) pozwalający na identyfikację tej osoby trzeciej tak, jakby to jej dotyczył ten artykuł – i w związku z tym przypisywania tej osobie trzeciej pewnych cech negatywnych, wynikających z treści artykułu – było prawnie dozwolone” – uznał. Uznał także, że kontekst całej sprawy – przedstawienie działacza opozycji jako stalinowskiego zbrodniarza – zwiększył jego krzywdę. Zdaniem sądu nie było to jednak celowe działanie a efekt rażącego zaniedbania.
Reprezentująca Fatygę Monika Brzozowska-Pasieka powiedziała, że są zadowoleni z wyroku, a zwłaszcza z tego, że redakcja będzie publikować przeprosiny aż przez cztery tygodnie. “Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest ogromnie długi okres czasu. Dlatego jesteśmy bardzo zadowoleni, bo to oznacza, że informacja o tym wyroku i o przeprosinach dotrze do bardzo dużego kręgu osób” – powiedziała dziennikarzom. Dodała, że w całej sprawie chodziło o obronę jego dobrego imienia a nie o odszkodowanie.
„Reduta wygrała trzecią już sprawę z koncernem Ringer Axel Springer Polska. Wyrok jest rewelacyjny, bo RASP ma przepraszać na stronie głównej Fakt.pl i to przez miesiąc. Mamy doświadczenie z walką sądową z RASP. To już nasz trzeci, prawomocnie wygrany z nimi wyrok” – skomentował prezes RDI Maciej Świrski.