Od kilku tygodni w Europie szaleje tzw. druga fala epidemii koronawirusa. Ostatnie 2 tygodnie przebiegły pod znakiem znacznego wzrostu liczby zakażeń, także w Polsce. Padają kolejne mało optymistyczne rekordy dotyczące liczby nowych przypadków i zgonów, a rząd coraz poważniej zastanawia się nad kolejnymi obostrzeniami. Jednak jak podaje Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC), sytuacja w Polsce wciąż jest dużo lepsza niż w większości krajów europejskich.
Według danych ECDC za ostatnie 14 dni, Polska znajduje się na 17 miejscu, jeśli chodzi o liczbę zakażeń pod względem zachorowań na 100 tysięcy mieszkańców. Choć bez wątpienia dane te napawają optymizmem, to trzeba na nie patrzeć ostrożnie.
Polacy muszą zrozumieć, że na tym etapie epidemii konieczna jest jeszcze większa dyscyplina i samoograniczenie. Musimy bezwzględnie przestrzegać nakazów rządzących w zakresie noszenia maseczek, unikania przebywania w zatłoczonych miejscach czy troski o higienę. Musimy mieć świadomość, że w najbliższym czasie liczba zakażeń wciąż będzie znacząco rosnąć, a proces ten powstrzymać może wyłącznie nasze odpowiedzialne zachowanie.
Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC), to niezależna agencja Unii Europejskiej z siedzibą w Szwecji, odpowiedzialna za rozpoznawanie, ocenę i powiadamianie o bieżących i nadchodzących zagrożeniach związanych z chorobami zakaźnymi takimi jak SARS, ptasia grypa, HIV/AIDS, grypa lub COVID-19.