Do sieci trafiło nagranie pokazujące eksplozję na dachu jednego z krakowskich tramwajów. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne wyjaśniło, co się stało.
Zdarzenie miało miejsce w czwartek, po godzinie 9 rano, na Placu Centralnym w Nowej Hucie. Na nagraniu, które trafiło do mediów społecznościowych, widać jasny rozbłysk na dachu tramwaju, przypominający eksplozję, i chmurę pomarańczowego dymu. W momencie zdarzenia w wagonie nie było pasażerów.
Nagranie stało się powodem licznych spekulacji wśród internautów. Krakowskie MPK je jednak rozwiało. Poinformowali, że na tramwaj spadł element sieci trakcyjnej, co spowodowało zwarcie. MPK podkreśliło, że zarówno w tramwaju, jak i w sieci trakcyjnej, od razu zadziałały systemy bezpieczeństwa, które odcięły napięcie. Tym samym, gdyby byli w nim pasażerowie, nic by im się nie stało.