Moim zdaniem niskie liczby nowych zakażeń koronawirusem SARS-COV-2 i zgonów na COVID-19 wynikają z okresu świątecznego, a od wtorku do czwartku znów będą wyższe – powiedział PAP dr Michał Sutkowski. Zdaniem eksperta, etap pandemii jest podobny do tego przed świętami.
Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski uznaje te wyniki za swoisty “prezent świąteczny”.
“Niestety, w mojej ocenie w kolejnych dniach tych zgonów i zakażeń będzie więcej. Trzymajmy kciuki, aby te wyniki nie były dramatyczne, ale nadal w moim przekonaniu będą one wysokie. Obecne spadki wynikają raczej ze sposobu raportowania i nałożenia się na niego wielu wolnych dni od pracy” – ocenił.
Miarodajne zdaniem eksperta będą raporty z wtorku, środy, czwartku. On sam już w poniedziałek obserwuje zwiększoną liczbę osób, które zgłaszają się do przychodni z objawami zakażenia wirusem SARS-CoV-2.
“Jesteśmy na podobnym etapie epidemii, jak przed świętami. Nie należy się spodziewać w pierwszych tygodniach stycznia wielkich spadków, bo wiele osób różnie zachowywało się w okresie Bożego Narodzenia. Wprowadzone dziś – jeszcze wzmocnione – restrykcje zrobią pewnie swoje, więc aby nie było znów tendencji wzrostowej. Na to należy liczyć – oczywiście zakładając rozsądek społeczeństwa” – stwierdził dr Sutkowski.
W jego ocenie, być może nie będzie już dziennie po 500 czy 600 zgonów, ale kilkuset w kolejnych dniach należy się jednak spodziewać.