Edyta Górniak walczy z uzależnieniem. Zaszyła się w Indonezji

Edyta Górniak to jedna z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd polskiej estrady. Od lat 90. mimo licznych wpadek i kontrowersyjnych wypowiedzi cieszy się niesłabnącą popularnością wśród fanów muzyki rozrywkowej. Mimo oszałamiającej kariery – występach na Broadwayu, drugiego miejsca w konkursie Eurowizji, setek tysięcy sprzedanych płyt, nie wszystko w życiu piosenkarki jest idealne. Kilkanaście lat temu gwiazda rozstała się z partnerem, a teraz przyznała, że ma problem z uzależnieniem od kofeiny. W ramach terapii udała się do Indonezji, by tam  wyleczyć się z nałogu.

– We właściwych proporcjach wiele rzeczy jest wskazanych lub zwyczajnie naturalnych dla organizmu. Ale sześć kaw dziennie z pewnością nie. Często mam przez to zakwaszony organizm i czuję, jak obciążam w ten sposób wątrobę – wyznała piosenkarka na łamach Super Expressu.

Edyta Górniak w ramach walki z uzależnieniem ukryła się w Indonezji, gdzie odbywa intensywny detoks. Sama przyznaje, że jest jej to potrzebne.

– Przesadzam z kawą, wiem. I nie chcę tego usprawiedliwiać, ale kiedy pracuję kilka miesięcy bez przerwy, na regenerację często po prostu brakuje mi sił i energii. Dla ilości tematów, które muszę codziennie skoordynować, potrzebuję dobrej koncentracji. Bo przy dużych projektach, a głównie przecież takie robię, błąd jest właściwie niedozwolony. Więc, krótko mówiąc, nie starcza mi czasem energii w stosunku do ilości pracy, wtedy nadużywam kofeiny – wyznała artystka.

Żeby z tym walczyć piosenkarka poddała się bardzo silnej terapii i jak przyznaje czuje się nie najlepiej.

– Dlatego jestem obecnie na bardzo silnej terapii. Czuję się… tak sobie, prawdę mówiąc – podsumowała.