Dziennikarze chcieli znaleźć haki na ojca Rydzyka. Wrócili zachwyceni działalnością szefa Radia Maryja Najnowsze wiadomości z kraju

Dziennikarze chcieli znaleźć haki na ojca Rydzyka. Wrócili zachwyceni działalnością szefa Radia Maryja

Ojciec Tadeusz Rydzyk od lat jest obiektem medialnych ataków i prowokacji oraz zwyczajnych pomówień ze strony liberalno-lewicowych środowisk. Nic dziwnego, udało mu się stworzyć niezależne media, wyższą uczelnię i sieć inicjatyw, które służą integracji środowiska i są zdecydowaną odpowiedzią na lewicowy permisywizm i ateizm. Tym razem za poszukiwanie “haków” na redemptorystę wzięli się dziennikarze “Super Expressu” i jak sami przyznali, nie udało im się. Co więcej, ze swojego śledztwa wrócili zachwyceni działalnością zakonnika z Torunia na polu… kulinarnym.

Środa Popielcowa to ważny dzień dla wszystkich wiernych kościoła katolickiego. Tego dnia katolików obowiązuje post ścisły, czyli m.in. całkowity zakaz spożywania mięsa. Dziennikarze “Super Expressu” postanowili sprawdzić, czy nakaz wstrzymywania się od posiłków mięsnych jest przestrzegany w bistro-kawiarni prowadzonej przez fundację Lux Veritas założyciela Radia Maryja.

“Nasi dziennikarze wybrali się do kawiarni Tadeusza Rydzyka w Toruniu. Chcieli zjeść schabowego albo inne mięso. Reakcja obsługi była jednoznaczna” – czytamy w internetowym wydaniu “Super Expressu.

– Nie ma dzisiaj żadnego mięsa, bo jest Środa Popielcowa. W piątki też nie ma dań mięsnych, jest tylko ryba – poinformowali pracownicy kawiarni, która w swoich założeniach ma być miejscem spożywania posiłków przez pielgrzymów udających się do Torunia.

“W Popielec (14 lutego 2024) mięsa nie było w karcie. Do wyboru były dwie zupy – serowa i kalafiorowa. Na drugie danie zaproponowano nam rybę. Nasz dziennikarz wziął kalafiorową, rybę i małą kawę. Ryba była z ziemniakami i doskonałą surówką. Sama ryba była duża i smaczna. Za to wszystko zapłaciliśmy 42 złote. U Rydzyka jest tanio i smacznie. Magda Gessler nie miałaby co robić”- czytamy w “Super Expressie”.

Co więcej, reporter dziennika wprost przyznał, że z pewnością wróci do kawiarni i z czystym sercem poleca ją innym ze względu na jakość i smak potraw oraz niewygórowane ceny. Trudno o lepszą reklamę.

 

 

 

Źródło: Autor:
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij