Izabela Leszczyna nie ma szczęścia do języka angielskiego. Po raz kolejny się nim skompromitowała.
Zwolennicy opozycji lubią zarzucać takim politykom, jak prezydent Andrzej Duda czy europoseł Patryk Jaki, że ich wymowa angielskich słów pozostawia wiele do życzenia. Jakiś czas temu poseł KO Izabela Leszczyna pokazała jednak w telewizyjnym studiu, że w porównaniu z nią nie mają na co narzekać.
Izabela Leszczyna zabiera nas na krótką lekcję angielskiego. pic.twitter.com/uYvtXD4OHT
— Bambo (@obserwujesobie) January 7, 2023
To nagranie wywołało w Polsce ogromne emocje. Kiedy Leszczyna wzięła udział w audycji Beaty Lubeckiej w Radiu Zet, jeden ze słuchaczy postanowił więc sprawdzić jej znajomość tego języka. „Jest jeszcze jedna prośba od suwerena. Czy może pani odmienić czasownik „to be”? – zapytała red. Lubecka. „Nie, pani redaktor, błagam, nie będziemy się tak wygłupiać… – odparła wyraźnie speszona Leszczyna. „Ale to jest takie proste! I am…” – nalegała Lubecka. „No, ale to jest naprawdę proste i pewnie wszyscy to wiemy…” – spróbowała zmienić temat. „Ja bym odmieniła” – zauważyła dziennikarka. „Pani redaktor, naprawdę?” – odparła Leszczyna po kilku sekundach ciszy „No, to już od pani zależy, przecież nie będę pani przypiekać ani nie wiadomo czego robić, to wszystko od pani zależy” – zlitowała się nad nią Lubecka.
Leszczyna została poproszona o odmianę czasownika „to be”, później opowiedziała o programie PO dla studentów (mieszkania na wynajem) pic.twitter.com/lhArRdId0Q
— Radosław Poszwiński (@bogdan607) January 12, 2023