Jeden z samolotów, który miał wystartować we wtorek z lotniska Chopina w Warszawie nie odleciał o czasie. Powodem było zadymienie w kokpicie maszyny. W związku z zaistniałą sytuacją na płycie pojawiły się służby i ewakuowano wszystkich pasażerów.
We wtorek z lotniska Chopina w Warszawie miał wylecieć samolot hiszpańskich linii Plus Ultra Lineas Aereas. Celem podróży miała być Wenezuela. Start został jednak opóźniony z powodu awarii.
Gdy pasażerowie zajęli już swoje miejsca poczuli „zapach palonych przewodów”. Okazało się, że najpierw awarii uległ komputer pokładowy, a przy próbie startu doszło do zwarcia.
Incydent skomentowały już służby prasowe warszawskiego lotniska. Potwierdzono, że w kokpicie jednego z samolotów na płycie Lotniska Chopina wykryto zadymienie.
– Do akcji wkroczyły służby lotniskowe. Z uwagi na bezpieczeństwo, czasowo, na około 10-15 minut, wstrzymano operacje lotnicze – informuje rzecznik prasowy lotniska Anna Dermont.