Posłom PO nie podoba się, że założona przez Michała Dworczyka fundacja otrzymywała dotacje z KPRM. Polityk PiS odpowiedział im na Twitterze.
Dworczyk był założycielem Fundacji Wolność i Demokracja. Fundacja powstała w 2006 roku i zajmuje się pomocą Polakom na wschodzie i wspieraniu demokratycznych przemian na terenie dawnego ZSRR. Zrezygnował z kierowania nią w 2015 roku, gdy zdobył mandat poselski.
Radio Zet ujawniło, że jego fundacja otrzymywała wsparcie od KPRM w latach 2020-2023, gdy Dworczyk był jej szefem. Dostała łącznie 58,9 miliona złotych. O przyznawaniu dotacji na prowadzone przez fundację projekty – m.in. budowy polskiej platformy medialnej na Białorusi czy wsparcia dla środowisk polskich na Ukrainie – decydował sekretarz stanu Jan Dziedziczak. Przyznawano je w ramach otwartego konkursu lub z jego pominięciem z uwagi na ważny interes społeczny.
Przygotowujemy paczki pełne dobroci dla naszych rodaków na Ukrainie. Nie zapominamy o Was! Dla nas to ogromna radość i satysfakcja, że możemy pomagać! 🫶
Trzymamy kciuki, aby paczki dotarły szybko i bezpiecznie. pic.twitter.com/rnI9C9tIMQ
— Fundacja Wolność i Demokracja (@fundacja_WiD) November 23, 2023
Z dumą prezentujemy odnowiony nagrobek Powstańca Styczniowego, Aleksandra Szatkowskiego. 🌹
To wyjątkowy projekt, który oddaje hołd bohaterom naszej historii. Aleksander Szatkowski spoczywa na Cmentarzu Janowskim we Lwowie wśród 30 innych Powstańców. pic.twitter.com/WJub1P1rzm
— Fundacja Wolność i Demokracja (@fundacja_WiD) December 14, 2023
Teraz politycy PO twierdzą, że jego była fundacja nie powinna dostać tych pieniędzy z powodu konfliktu interesów. „Kwota jest ogromna. Mamy ewidentne przyznanie pieniędzy, kiedy Dworczyk szefował KPRM, to jest rzecz niebywała. Nie wiem, czym ta fundacja się zajmowała i szczerze mówiąc, nie interesuje mnie to. Szef KPRM musi widzieć, co się dzieje w kancelarii. Mamy do czynienia z konfliktem interesu. Te pieniądze powinny zostać zwrócone” – powiedział Faktowi Dariusz Joński. „Jak zwykle w takich sytuacjach nie ma winnego. Kancelaria wyrzuca w błoto pieniądze podatników. To jest nie tylko naruszenie standardów, złamanie zasad dyscypliny finansowej budżetu, to się ociera o korupcję” – dodała Wanda Nowicka.
Polityk PiS odpowiedział na te zarzuty na swoim Twitterze. Przypomniał, że w 2015 roku zrezygnował z funkcji prezesa zarządu i od tego czasu nie zasiada w żadnych organach WiD. Dodał, że kiedy w 2020 roku środki na wspieranie Polonii przeniesiono z Senatu do KPRM – czemu się sprzeciwiał – na własną prośbę został całkowicie wyłączony z procesu ich przyznawania, a wszystkie kompetencje dotyczące ich przyznawania przekazano Dziedziczakowi, który był wtedy pełnomocnikiem rządu ds. Polonii i Polaków za granicą.
Dworczyk stwierdził też, że WiD nigdy nie była organizacją polityczną. „Wprawdzie w składzie organów statutowych zasiadali w ciągu ostatnich 18 lat politycy – R. Tyszkiewicz (PO), Ł. Abgarowicz (PO), A. Lipiński (PiS) – jednak zawsze łączyła nas ponadpartyjna praca na rzecz wspierania naszych Rodaków na Wschodzie i wspieranie przemian demokratycznych w byłych republikach ZSRR” – napisał.
W związku z kolejnymi insynuacjami polityków Platformy Obywatelskiej dotyczącymi mnie i założonej wraz z A. Lipińskim w 2005 roku Fundacji @fundacja_WiD, po raz kolejny oświadczam:
1. Pod koniec 2005 roku wspólnie z A. Lipińskim (wówczas posłem PiS) założyliśmy Fundację Wolność…— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) February 24, 2024
Polityk dodał, że WiD od lat jest jedną z trzech największych fundacji pomagających Polakom na wschodzie, a środki na działalność pozyskuje także z zagranicy – m.in. od Departamentu Stanu USA, US Aid, UNICEF czy Komisji Europejskiej. „Wszystkie szczegóły odnoszące się bezpośrednio do działalności ww. fundacji są zawarte w opublikowanym na jej stronie oświadczeniu jak również w liście otwartym podpisanym przez ponad 120 organizacji polskich i polonijnych z Litwy, Białorusi, Ukrainy oraz innych krajów, które od lat współpracują z Fundacją – w odpowiedzi na ataki kierowane wobec Fundacji Wolność i Demokracja” – dodał – „Niszczenie – z pobudek czysto politycznych – dobrego imienia organizacji pozarządowej, działającej od 18 lat na rzecz Polaków poza granicami Kraju oraz wspierającej przemiany demokratyczne na Wschodzie jest nieetyczne i haniebne”.