Premier Mateusz Morawiecki wezwał szefa KNF do natychmiastowych wyjaśnień oraz zlecił prokuraturze i służbom niezwłoczne zebranie informacji w związku z enuncjacjami prasowymi, które pojawiły się we wtorek – poinformował w RMF FM szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.
“Gazeta Wyborcza” napisała we wtorek, że Leszek Czarnecki doniósł do prokuratury na szefa KNF Marka Chrzanowskiego, miał on oferować przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za ok. 40 mln zł. Według UKNF, to próba wywierania wpływu na Komisję Nadzoru Finansowego poprzez szantaż.
“Premier wezwał do natychmiastowych wyjaśnień szefa KNF oraz zlecił prokuraturze i służbom niezwłoczne zebranie informacji na temat tych enuncjacji prasowych, czy w związku z enuncjacjami prasowymi, które dzisiaj się pojawiły” – powiedział Dworczyk.
Szef kancelarii premiera był pytany, czy Marek Chrzanowski powinien się podać do dymisji, czy premier do niego o to apelował i czy cała sprawa jest problemem politycznym dla PiS. “To jest doniesienie prasowe, w związku z tym – doniesień prasowych w tak poważnej sprawie – nie powinienem komentować, ograniczę się tylko do stwierdzenia, że jest to osoba nie związana ze światem polityki, profesor jednej z renomowanych uczelni, powołana na stanowisko spoza świata polityki” – powiedział Dworczyk.
Podkreślił, że “jeżeli potwierdziłyby się informacje medialnie”, to “zostaną wyciągnięte konsekwencje i nie będzie żadnej taryfy ulgowej”. “Tym różnimy się od poprzedników, że nie zamiatamy spraw pod dywan” – zadeklarował Dworczyk.
Zgodnie z publikacją “GW”, zaopatrzony w sprzęt nagrywający miliarder Leszek Czarnecki, właściciel Getin Noble Banku i Idea Banku, przyszedł na kolejne spotkanie z Chrzanowskim, który zażądał rozmowy “w cztery oczy”. Szef KNF pytał Czarneckiego, czy nie ma ze sobą telefonu komórkowego, informując jednocześnie, że ma “takie szumidła”, czyli urządzenia zakłócające sygnał. Jak pisze gazeta, z posiadanych przez Czarneckiego trzech urządzeń podsłuchowych zadziałało jedno.
“W 35. minucie spotkania Chrzanowski przechodzi do rzeczy. Pyta bankiera: +czy nie widzi jakiejś potrzeby zwiększenia swoich zasobów, jeśli chodzi o prawników+: Wie pan. Mogę panu kogoś polecić. Wydaje mi się, że to byłoby z korzyścią i dla urzędu i dla całej instytucji” – cytuje gazeta. Odnośnie wynagrodzenia tego prawnika, szef KNF miał zasugerować, że gdyby było ono powiązane z wynikiem finansowym banku, to będzie on bardziej zaangażowany. Zgodnie z informacjami “GW”, Chrzanowski położył na stole wizytówkę radcy prawnego Grzegorza Kowalczyka.
Dziennik cytuje też zawiadomienie do prokuratury. “Mówiąc o powiązaniu wynagrodzenia radcy prawnego z wynikiem banku, Marek Chrzanowski wskazał Leszkowi Czarneckiemu na kartkę z napisem 1 proc. (…) tym samym Marek Chrzanowski nie tylko wskazał osobę, która w ramach jego oczekiwań Leszek Czarnecki ma zatrudnić przy obsłudze prawnej banku, lecz starał się narzucić ustalenie dla Grzegorza Kowalczyka (…) prowizyjnego sposobu wynagradzania radcy prawnego, a nawet wysokość jego wynagrodzenia, rażąco wygórowanej w odniesieniu do warunków rynkowych, gdyż 1 proc. skapitalizowanej wartości Getin Noble Bank S.A. to około 40 milionów złotych” – podaje “GW”.
Według “Gazety Wyborczej”, rozmowa odbyła się w marcu 2018 r., a 7 listopada pełnomocnik Czarneckiego, mec. Roman Giertych, zawiadomił prokuraturę. Zapowiedział, że nagrania przekaże “w charakterze dowodu w trakcie przesłuchania pokrzywdzonego”, czyli swojego klienta.
Dziennik przypomina, że Czarnecki z majątkiem w wysokości ponad 2,19 mld zł należy do najbogatszych Polaków; od 2016 r. wartość jego banków spada, mają poważne kłopoty, ich los w dużej mierze zależy od regulacji rządowych i wymagań KNF sprawującej państwowy nadzór m.in. nad rynkiem finansowym.
We wtorek rzecznik prasowy KNF przesłał oświadczenie Urzędu KNF w sprawie publikacji. “Urząd KNF odczytuje opisane w artykule działania p. Leszka Czarneckiego jako próbę wywierania wpływu na Komisję Nadzoru Finansowego poprzez szantaż, o czym świadczy brak niezwłocznego powiadomienia prokuratury przez p. Czarneckiego w marcu br., do czego był zobowiązany w przypadku uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Przewodniczącego KNF. Informacje te pojawiają się w momencie, kiedy media donoszą o problemach związanych z procesem dystrybucji instrumentów finansowych spółki GetBack SA przez Idea Bank SA i potencjalnych działaniach Komisji Nadzoru Finansowego w tym zakresie” – czytamy w oświadczeniu.
“Przewodniczący KNF Marek Chrzanowski podjął kroki prawne w związku z fałszywymi oskarżeniami wysuwanymi przez p. Czarneckiego oraz w związku ze zniesławieniem mającym na celu utratę zaufania publicznego” – poinformowano. Wyjaśniono, że przewodniczący KNF, w ramach pełnienia swoich ustawowych obowiązków, do których należy dbałość o ochronę depozytów klientów oraz środków pieniężnych zgromadzonych w systemie finansowym, odbywa regularne spotkania z władzami podmiotów nadzorowanych.
Według UKNF, informacja zawarta w publikacji “Gazety Wyborczej”, pochodząca od Leszka Czarneckiego, dotycząca zaoferowania przez przewodniczącego KNF przychylności dla Getin Noble Banku w zamian za ok. 40 mln zł jest nieprawdziwa. Podkreślono, że propozycja taka nie padła podczas żadnego ze spotkań z p. Czarneckim.