Duda chciał się spotkać z Polakiem, który walczył z terrorystą. Spotkał się z twardą odmową Brytyjczyków

Andrzej Duda przebywa obecnie w Londynie na dwudniowym szczycie liderów NATO. Prezydent chciał spotkać się z Polakiem, który bohatersko walczył z nożownikiem na London Bridge. Jednak Brytyjczycy twardo odmawiają głowie polskiego państwa.

Polityk mocno zabiegał o spotkanie wczoraj, jednak spotkał się z negatywną odpowiedzią. Brytyjska strona tłumaczy to kwestiami bezpieczeństwa i twardo stoi przy swoim stanowisku. Pomimo tego polska strona nie rezygnuje ze starań, aby umożliwić spotkanie Andrzeja Dudy z bohaterskim Polakiem. Może to być jednak utrudnione przez napięty harmonogram polityka.

– Podczas pobytu w Londynie prezydent zamierza wspomnieć bohaterski czyn Polaka – twierdzi w rozmowie z Onetem osoba z otoczenia Andrzeja Dudy.

Jeśli do spotkania nie doszłoby w obecnym terminie, polska strona będzie próbowała umówić spotkanie podczas dwustronnej wizyty Andrzeja Dudy w Londynie. Jednak jej termin nie jest jeszcze znany.

– Łukasz pobiegł na pierwsze piętro, gdzie znajdował się napastnik. Khan miał przy sobie dwa noże, wokół było dużo chaosu. Wtedy Łukasz sięgnął po duży kij wiszący na ścianie i ruszył w kierunku napastnika. Jednak wyraźnie było coś, co chroniło go przed atakiem Łukasza. Sam potem zaatakował go kilkoma ciosami nożem w lewą rękę. Ale Łukasz kupił w ten sposób sporo czasu. Dzięki niemu ludzie mogli uciekać – opisuje całe zajście Toby Williamson, szef pana Łukasza i dyrektor Fishmongers’ Hall.

W ubiegły piątek Usmar Khan, w przeszłości skazany za terroryzm, na London Bridge zaatakował nożem uczestników seminarium na temat reintegracji przestępców. Do walki z nim stanął m.in. 38-letni Łukasz, który według początkowych informacji miał użyć kła narwala do obezwładnienia napastnika. Okazuje się, że kieł został użyty przez jedną z dwóch osób, które pomogły Polakowi w pokonaniu terrorysty. Ostatecznie Khan został zastrzelony przez policję.

W wyniku ataku zginęły dwie osoby. Polski bohater został raniony i trafił do szpitala. Jego odwagę chciałby nagrodzić m.in. Zbigniew Ziobro, który zwrócił się do prezydenta z wnioskiem o nadanie medalu Łukaszowi.